Jest akt oskarżenia ws. apelu do Putina i flagi ZSRR na proteście rolników

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
24-10-2024,15:15 Aktualizacja: 24-10-2024,15:18
A A A

Gliwicka prokuratura przesłała do sądu akt oskarżenia przeciwko Piotrowi G. i jego córce., którzy podczas lutowego protestu rolników w Gorzycach (Śląskie) zatknęli na ciągniku flagę ZSRR i zawiesili transparent, adresowany do Putina.

Napis wzywał rosyjskiego dyktatora, by "zrobił porządek" z Ukrainą, Brukselą i rządzącymi. Oboje odpowiedzą za publiczne pochwalanie wojny napastniczej przeciwko Ukrainie. Złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze.

Informację o przesłaniu do sądu aktu oskarżenia przekazała w czwartek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Karina Spruś. Śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa Gliwice-Wschód, która poza pochwalaniem wojny zarzuciła oskarżonym także publiczne propagowanie ideologii komunistycznej oraz prezentację jej symboliki.

W lutym br. Piotr G. ze swoją córką Agatą G. uczestniczyli w ogólnopolskim proteście rolników, który odbywał się w różnych częściach kraju. Akcja była nagłośniona w mediach, a kolejne jej fazy i wydarzenia były przedmiotem zainteresowania dziennikarzy - przypomniała prokuratura.

pijany traktorzysta, przewóz pasażerów, dzieci, uprawnienia

Z promilem alkoholu w organizmie wiózł ciągnikiem dwoje dzieci

57-latek, prowadząc ciągnik rolniczy pod wpływem alkoholu i bez uprawnień, przewoził dwoje dzieci, w tym jedno bardzo małe. Mężczyzna odpowie za to przed sądem. „Zakończyła się sprawa pijanego mężczyzny, który bez uprawnień przewoził...

Podczas przejazdu kolumny rolniczych pojazdów w Gorzycach na przodzie ciągnika, którym jechali Piotr i Agata G. zawiesili baner z napisem "Putin zrób porządek z Ukrainą i Brukselą i z naszymi rządzącymi" (pisownia oryginalna). Obok zatknęli flagą ZSRR. Materiały trafiły z policji najpierw do prokuratury w Wodzisławiu Śląskim, skąd przekazano je do gliwickiej prokuratury, która wszczęła śledztwo.

Jak podała prok. Spruś, Piotr G. i Agata G. początkowo nie przyznawali się do stawianych im zarzutów, wskazując na zamiar "zwrócenia uwagi na bieżące problemy rolnictwa". Ostatecznie oboje przyznali się do zarzutów i złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze uzgodnionej z prokuratorem. Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Rybniku.

Za publiczne nawoływanie do wszczęcia wojny napastniczej lub jej pochwalane grozi kara do 5 lat więzienia. Publiczne propagowanie komunizmu lub innej ideologii totalitarnej jest zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności.

Poleć
Udostępnij