Jak udrożnić eksport zboża z Ukrainy? Polska zgłasza problem do UE
W resorcie rolnictwa debatowano o tym, jak udrożnić eksport zboża z Ukrainy. Dzień później minister Henryk Kowalczyk poinformował, że zgłosił temat zboża zza wschodniej granicy na Radę Ministrów Rolnictwa UE.
Pod przewodnictwem szefa resortu odbyło się posiedzenie Międzyresortowego Zespołu ds. Transportu Produktów Rolnych i Spożywczych z Ukrainy. Głównym tematem posiedzenia było rozpatrzenie możliwości udrożnienia eksportu zboża właśnie z Ukrainy.
Polska chce przywrócenie ceł na ukraińską kukurydzę
Oceniono, że zdolność przeładunkowa polskich portów wynosi w tym roku 12,6 mln ton zbóż. Aby ją wykorzystać analizowane są wszelkie możliwości zwiększenia zdolności transportowych i przeładunkowych. Uczestnicy spotkania zwrócili uwagę, że każde zboże z Ukrainy podlega kontroli przez odpowiednie służby. Uznano, że nie ma też zatorów na przejściach granicznych" - stwierdzono podczas spotkania.
- Problem jest realny, zgłosiłem temat ukraińskiego zboża na Radę Ministrów Rolnictwa UE - powiedział nazajutrz szef resortu. Zastrzegł, że trzeba pomagać Ukrainie w eksporcie ziarna, ale jednocześnie trzeba też rozmawiać, jak łagodzić skutki dla Polski.
Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych wystąpił na początku stycznia do Kowalczyka w sprawie podjęcia działań w celu poprawy sytuacji związanej z nadmiernym importem zboża z Ukrainy do Polski. KRIR postulowała m.in. wprowadzenie zakazu importu zbóż i rzepaku oraz wprowadzenie kaucji zabezpieczających dla importerów z Ukrainy.
Wiceminister Janusz Kowalski odpowiadając na pismo KRiR przyznał, że po agresji Rosji na Ukrainę odnotowano wzrost przewozu produktów rolnych, głównie zbóż, przez polską granicę. Wyjaśnił, że wynika to z ograniczenia wywozu tych produktów z Ukrainy przez porty Morza Czarnego. Do Polski przywożona jest głównie kukurydza.
- Odnosząc się do postulatu wstrzymania importu zbóż i rzepaku z Ukrainy informuję, że wprowadzenie takiego zakazu nie jest możliwe ze względu na obowiązujące umowy międzynarodowe zarówno pomiędzy Unią Europejską i Ukrainą, jak i zasady Światowej Organizacji Handlu - wskazał polityk.
Wyjaśnił też wówczas, że instytucja "tymczasowej kaucji" zabezpieczającej nie jest znana Unijnemu Kodeksowi Celnemu i aktom wykonawczym oraz delegowanym - tym samym nie może być stosowana w UE i Polsce.
We wtorek w Chełmie rozpoczął się protest rolników z AGROunii, który ma potrwać do czwartku do godz. 11. Rolnicy alarmują m.in., że zboże sprowadzane z Ukrainy, zamiast trafiać dalej do innych krajów, jest sprzedawane w Polsce. Ponadto - jak mówią - ziarno nie jest odpowiednio kontrolowane.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś