Gospodarka spowalnia. Eksperci są zaniepokojeni, a premier uspokaja
Obserwowane spowolnienie polskiej gospodarki jest prawdopodobnie sytuacją przejściową. Gorsze wskaźniki makroekonomiczne notowane są też w innych krajach - powiedziała w środę premier Beata Szydło. Nieco inne zdanie na ten temat mają eksperci.
Szefowa rządu podczas porannej rozmowy w TVN24 była pytana m.in. o wtorkowe dane GUS, według których w trzecim kwartale polska gospodarka rozwijała się tylko w tempie 2,5 proc. rok do roku.
Prognoza PKB za cały 2016 rok to 3,4 proc.
- Budżet jest stabilny, budżet jest dobrze wyliczony do 500 Plus, naszego sztandarowego programu. Jest w tej chwili spadek, jeśli chodzi o PKB. Te gorsze wskaźniki są nie tylko w Polsce, ale też np. w Niemczech - odpowiedziała Szydło.
Jej zdaniem obserwowane spowolnienie w gospodarce jest przejściowe. - To jest prawdopodobnie sytuacja przejściowa. Oczywiście musimy podjąć wszystkie działania, żeby wzrost przyspieszył - podkreśliła premier.
Szefowa Rady Ministrów zapowiedziała też, że najważniejszym priorytetem rządu w przyszłym roku będzie rozwój i Plan Odpowiedzialnego Rozwoju.
Tymczasem według ekonomistów BZ WBK dane GUS są znacznie poniżej oczekiwań. "Nadal nie znamy szczegółowej struktury wzrostu, ale podejrzewamy, że za to rozczarowanie odpowiadały głównie trzy elementy: pogorszenie salda eksportu netto, słabsza niż zakładano poprawa dynamiki konsumpcji prywatnej pomimo programu 500+, rewizja danych za 2015 r." - napisano w komentarzu.
Bank Światowy obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan uważa, że Polska wchodzi na ścieżkę wolniejszego wzrostu gospodarczego. "Wyraźnie widać, że nie wystarcza dosypywanie pieniędzy z budżetu, które w większości przeznaczane są na spożycie indywidualne. Gospodarka potrzebuje trzech, a przynajmniej dwóch silnych filarów - właśnie spożycia indywidualnego, a także inwestycji i szybszej dynamiki eksportu niż importu - oceniła.
Także według Romana Przasnyskiego, głównego analityka Gerda Broker gospodarka w trzecim kwartale mocno wyhamowała. - Choć opublikowane dane mają charakter wstępny, a więc nie zawierają szczegółowych informacji o czynnikach, jakie się na to złożyły, nie ma wątpliwości, że za spowolnienie odpowiada przedłużający się spadek inwestycji - wyjaśnił.