Gorąco na granicy. 100 ukraińskich kierowców ruszyło do protestujacych rolników
Służby wojewody lubelskiego poinformowały o rozpoczęciu w poniedziałek kolejnych protestów rolników przed przejściami w Zosinie i Dołhobyczowie (Lubelskie). Tym samym dojazdy do wszystkich przejść drogowych z Ukrainą w regionie są blokowane przez rolników.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego Dariusz Działo poinformował, że o godz. 10 rozpoczął się protest rolników w Zosinie i Dołhobyczowie. "Wszystkie przejścia graniczne z Ukrainą są tak naprawdę zblokowane. Zgromadzenia w Zosinie i Dołhobyczowie mają potrwać do 26 lutego, a w Dorohusku i Hrebennem – do 10 marca" – przekazał Działo.
Mer Lwowa o blokadach na granicy z Polską: prorosyjscy prowokatorzy rozsypali ukraińskie zboże
Z powodu protestów utrudnienia występują również w Hrubieszowie na ulicy Nowej i Kolejowej przy wjeździe na stację przeładunkową Linii Hutniczej Szerokotorowej, która znajduje się na trasie kolejowej z Ukrainy do Polski.
Zastępca dyrektora lubelskiej Izby Administracji Skarbowej ds. cła i granicy insp. Bogusław Gromadzki nawiązał do incydentu przed przejściem w Dorohusku, gdzie w niedzielę zostało rozsypane zboże. "Około godz. 11.30 dostaliśmy informację, że nastąpiło zdarzenie polegające na tym, że osoby, które uczestniczyły w proteście zerwały plomby celne z trzech ciężarówek i zostało wysypane zboże" – przekazał Gromadzki.
Zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Olgierd Oleksiak dodał, że funkcjonariusze gromadzą obecnie materiał dowodowy w tej sprawie, a następnie – być może jeszcze w poniedziałek – zostanie on przekazany do prokuratury w celu oceny prawno-karnej.
"Sprawcy zdarzenia są poszukiwani. Zgłoszenie dotyczące tego zdarzenia wpłynęło do nas od kierowców. Oszacowali, że z każdego tira wysypano około tony zboża" – poinformował.
Policja wyjaśnia szczegóły wysypania zboża z ukraińskich tirów przed Dorohuskiem
Zapytany o inne incydenty przed granicą w Dorohusku stwierdził, że napięcie jest duże – zarówno po stronie rolników, jak i kierowców oczekujących w kolejce. "W niedzielę miał miejsce jeden incydent ze strony ukraińskich kierowców, którzy zebrali się w około 100 osób i chcieli prowadzić rozmowy z naszymi rolnikami. Wynegocjowaliśmy, że delegacja 5-osobowa udała się do naszych rolników i rozmawiali na temat przepustowości samochodów ciężarowych w kierunku granicy z Ukrainą" – opisał Oleksiak.
Z danych lubelskiej Izby Administracji Skarbowej wynika, że w poniedziałek rano w 140-godzinnej kolejce na wyjazd z Polski przez Dorohusk oczekuje ok. 650 tirów. W Hrebennem stoi ok. 380, a szacunkowy czas oczekiwania przy bieżącym tempie odpraw wynosi 100 godzin. Na przejściach w Zosinie i Dołhobyczowie rano ruch odbywał się na bieżąco.
Protest rolników przed przejściami w Dorohusku i Hrebennem rozpoczął się w piątek. Demonstranci przepuszczają w kierunku granicy 1-2 tiry godzinę. Sprzeciwiają się wprowadzaniu unijnego Zielonego Ładu i napływowi towarów z Ukrainy.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl