Ekolodzy alarmują: rząd planuje zniszczenie parków krajobrazowych
Szykuje się kolejna szokująca zmiana prawa, która doprowadzi do degradacji środowiska w Polsce - twierdzą organizacje ekologiczne.
Tym razem zmiana legislacyjna dotyczy Rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, która zwolni zdecydowaną większość inwestycji narciarskich z obowiązku oceny oddziaływania na środowisko. Inicjatywę zmiany prawa podjął już Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska.
Nowe brzmienie przepisów umożliwi budowę i funkcjonowanie na terenie parków krajobrazowych oraz obszarów chronionego krajobrazu wyciągów narciarskich, nartostrad, urządzeń do naśnieżania i oświetlenia o powierzchni do 10 ha bez jakiejkolwiek analizy wpływu inwestycji na ludzi, krajobraz i przyrodę.
Ekolodzy alarmują. Zwierzęta skazywane są na cierpienie
Obecnie każda, nawet najmniejsza inwestycja narciarska zlokalizowana poza terenami chronionymi, zaliczana jest do przedsięwzięć potencjalnie oddziałujących na środowisko, co ma swoje merytoryczne uzasadnienie i znajduje odzwierciedlenie w prawie europejskim.
WWF Polska podkreśla, że jak wykazały badania naukowe, tego typu inwestycje znacząco oddziałują na zasoby przyrodnicze poprzez rabunkową gospodarkę wodną związaną z naśnieżaniem, silną degradację krajobrazu, zwiększenie antropopresji, zniszczenie siedlisk leśnych i łąkowych.
"Polskie góry stanowią ważną ostoję bioróżnorodności, miejsce bytowania cennych i zagrożonych gatunków, wilków, rysi i niedźwiedzi. Jeśli nowe prawo stanie się faktem, można spodziewać się masowej zabudowy polskich gór i degradacji krajobrazu na niespotykaną dotychczas skalę" - twierdzi organizacja.
- Niekontrolowana przez organy ochrony środowiska budowa ośrodków narciarskich przełoży się na postępującą degradację pięknego, górskiego krajobrazu - mówi Radosław Ślusarczyk, prezes Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. - W górskich gminach to właśnie naturalny krajobraz jest dźwignią rozwoju turystyki pieszej i wypoczynkowej, dającej stabilne miejsca pracy lokalnej ludności. Czy chcemy aby każda góra w Polsce wyglądała jak Jaworzyna Krynicka czy góra Wdżar? - pyta ekolog.
Zmiana rozporządzenia uzasadniana jest przez resort środowiska wolą likwidowania barier prawnych w zakresie rozwoju infrastruktury turystycznej. Tymczasem w Polsce nartobiznes ma się świetnie.
W kraju istnieje aż 450 ośrodków narciarskich i nie ma potrzeby budowy kolejnych. Według analityków tej branży, rynek narciarski w Polsce jest mocno przesycony i czeka go ostra selekcja. Polska nie ma także odpowiednich warunków wysokościowych i klimatycznych do rozwoju narciarstwa z uwagi na ubogie zasoby wodne i niewielkie wysokości.
Ekolodzy: projekt nowelizacji to zamach na energetykę obywatelską
- Urok Karpat polega przede wszystkim na ich krajobrazie - mówi Paweł Średziński z WWF Polska. - Jeżeli znikną z niego połacie lasu i niezabudowane zbocza, a zamiast nich staną wyciągi, bezpowrotnie utracimy piękno tych gór. Negatywne skutki inwestycji w tej części Europy będą jeszcze gorsze dla przyrody niż dla naszego oka - podkreśla.
Warto też uwzględniać prognozy wynikające z opracowań naukowych, które jednoznacznie przewidują, że ośrodki zlokalizowane poniżej 1500 metrów n.p.m będą zagrożone brakiem śniegu, czyli w zdecydowanej większości ośrodków narciarskich w Polsce.
Ekolodzy zwracają uwagę, że wbrew twierdzeniom o barierach w rozwoju inwestycji narciarskich, przyczyną zmiany prawa jest nie radzenie sobie części branży z przestrzeganiem wymogów ochrony przyrody i prawa.
Ekolodzy nie pozwalają ściąć oliwnych drzewek
- Pomimo że zmiana prawa dotyczy dobra publicznego, w bilansie korzyści i strat bierze się pod uwagę tylko rachunek ekonomiczny nartobiznesu - przypomina Radosław Ślusarczyk. - Resort zdaje się nie dostrzegać, że degradacja przyrody to ogromne koszty środowiskowe, w tym koszty społeczne. Nie ma żadnych racjonalnych powodów, dla których pewni inwestorzy nie mieliby spełnić wymagań, którym sprostali inny przedsiębiorcy w tej branży - dodaje.
To nie jedyne postulowane przez posła PO Ireneusza Rasia zmiany w prawie. Przypomnijmy, że rząd odchodzącej kadencji robi wszystko, aby akty prawne chroniące interes publiczny były tak słabe, jak to tylko możliwe.
Posłowie z Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki przygotowali szereg zmian w prawie, mających ułatwić prowadzenie nartobiznesu kosztem konstytucyjnego prawa własności, ochrony przyrody i udziału obywateli w procesie decyzyjnym w sprawach dot. środowiska.