Dużo problemów z przechowywaniem paliwa. Producenci zbóż chcą zmian
Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych zwrócił się do Jadwigi Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii z wnioskiem o ograniczenie obciążeń biurokratycznych dla rolników, związanych z korzystaniem ze zbiorników na paliwa płynne.
Według PZPRZ, problem dotyczy interpretacji głównie przepisów budowlanych, dotyczących posadowienia wolnostojących, niepowiązanych trwale z gruntem maszyn/urządzeń (zbiorników dwupłaszczowych z układem dystrybucyjnym) do przechowywania i wewnętrznej dystrybucji oleju napędowego.
Kto odpowiada za paliwo dostarczane rolnikom? Izby chcą rozwiązań
Związek podaje przykład zbiorników o pojemnościach 1500-10000 litrów, będących kompaktowymi (stanowiącymi technologiczną całość) produktami.
W ich konstrukcji uwzględniono techniczne rozwiązania charakterystyczne dla maszyn, w tym, m.in.: napędy, zasilanie energetyczne, przepływy, sterowanie.
"Urządzenia takie nie wymagają żadnych zabiegów montażowych i nie podlegają zmianom, modyfikacjom ani ulepszeniom. W opinii ekspertów Związku, na zbiorniki, które są urządzeniami/maszynami, a nie obiektami budowlanymi, nie może być wymagane pozwolenie na budowę" - wskazuje PZPRZ.
Mało tego, w jego ocenie, na zbiorniki do 10 m sześc. nie powinno być również wymagane tzw. zgłoszenie budowlane, bo dokumenty do tego konieczne są podobne jak przy uzyskiwaniu pozwolenia na budowę.
Tym samym są to dla rolnika koszty niewspółmiernie wysokie w stosunku do wartości inwestycji, szacowanej na 4-10 tys. zł (zakup dwupłaszczowego zbiornika z układem dystrybucyjnym).
Prezydent podpisał nowelizację ustawy w sprawie paliwa rolniczego
Następny problem, dotykający zwłaszcza duże gospodarstwa rolne, generuje przepis, że "dopuszcza się przechowywanie paliw płynnych klasy III, na potrzeby własne użytkownika, w zbiorniku naziemnym dwupłaszczowym do 5 m sześc."
"Wskazana pojemność do 5 m sześc. jest zbyt mała, co powoduje duże koszty dla gospodarstw związane z częstym tankowaniem zbiornika i trudnościami w zabezpieczeniu odpowiednich ilości paliwa podczas okresu wzmożonych prac w gospodarstwie. Sugerujemy aby pojemność zbiorników, w których mogą być przechowywane paliwa płynne klasy III, była zwiększona do 10 m sześc. włącznie" - wnioskuje związek.
Zwraca ponadto uwagę na różnorodne interpretacje prawa budowlanego przez poszczególne resorty i instytucje, co powoduje dalsze zamieszanie na poziomie gmin i powiatów.
Dodatkowo PZPRZ apeluje o wnikliwe przeanalizowanie rynku zbiorników do magazynowania oraz wewnętrznej dystrybucji paliw, także w kontekście dofinansowań unijnych.
Kupując je ze wsparciem z funduszy UE, muszą spełniać wymagania dyrektywy maszynowej (2006/42/WE) oraz posiadać certyfikat CE i być produkowane pod nadzorem Urzędu Dozoru Technicznego.
"Okazuje się jednak często, że producenci lub dostawcy maszyn dla rolnictwa takich wymogów nie spełniają i niestety problemy pozostają po stronie rolników" - czytamy w wystąpieniu.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś