Dramatyczne wypadki w lasach. Ścięte drzewo spadło na mężczyznę. Inny dzwonił po pomoc spod przygniatającego go pnia
Na Lubelszczyźnie i w Świętokrzyskiem służby ratunkowe wyjeżdżały ostatnio do wypadków przy pracach leśnych. Ścinane drzewa spowodowały obrażenia u dwóch mężczyzn. Obaj trafili do szpitali.
W minioną sobotę (16 marca) dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim (woj. lubelskie) został powiadomiony o wypadku przy wycince drzewa w lesie w obrębie miejscowości Kąkolewnica, któremu uległ 64-letni mieszkaniec gminy Międzyrzec Podlaski.
- Jak się okazało, udał się on wspólnie z 38-letnim synem do lasu, celem ścięcia drzewa. W trakcie prowadzonych prac ścięte drzewo spadło na stojącego mężczyznę. 64-latek z obrażeniami ciała został śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportowany do szpitala - relacjonuje podkom. Piotr Mucha, oficer prasowy radzyńskiej KPP.
Jak dodaje, funkcjonariusze zbadali 38-latka alkomatem - był trzeźwy. Od 64-latka z kolei została pobrana krew do badań na zawartość alkoholu. Stróże prawa wyjaśniają obecnie okoliczności zdarzenia.
Postępowanie wyjaśniające wszczęto również w sprawie wypadku, do którego doszło w poniedziałek (19 marca) w lesie w obrębie miejscowości Jurkowice (pow. staszowski, woj. świętokrzyskie). Interweniowali tam ratownicy medyczni, strażacy oraz policjanci.
Mężczyzna wycinał drzewo przy gospodarstwie. Przygniótł go pień, zmarł na miejscu
- Do zdarzenia zadysponowano cztery zastępy straży pożarnej. Strażacy ze sprzętem ratowniczym na miejsce musieli dotrzeć pieszo. Okazało się, że podczas wykonywania prac w lesie, drzewo przygniotło nogi pilarza - poinformował na łamach „Echa Dnia” bryg. Jarosław Juszczyk, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Staszowie.
Poszkodowany został uwolniony spod pnia i przetransportowany do szpitala.
- Policjanci wstępnie ustalili, że poszkodowany mężczyzna, po tym, jak przygniotło go drzewo, zadzwonił do swojego kolegi, który pracował w odległości około 200 metrów od miejsca zdarzenia. Drugi pilarz przybył tam, przy pomocy pomocą piły spalinowej przeciął pień i wydobył częściowo mężczyznę spod powalonego drzewa – przekazała „Echu Dnia” asp. Joanna Szczepaniak, oficer pasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.
Dodała, że poszkodowany to 46-letni mieszkaniec gminy Osiek, a jego stan określany był wstępnie jako ciężki.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl