Chlewnia w ogniu. Zginęło kilkaset zwierząt
Ogromne straty poniósł właściciel gospodarstwa, w którym w nocy 1 września wybuchł pożar chlewni. W płomieniach i dymie zginęło ok. 400 zwierząt.
Do pożaru budynku inwentarskiego doszło w miejscowości Mydlita (pow. bytowski, woj. pomorskie). Na miejsce wysłano liczne zastępy strażaków m.in. z jednostek PSP Bytów, OSP Rokity, OSP Czarna Dąbrówka, OSP Jasień, OSP Nożyno, OSP Mikorowo, OSP Żukówko, OSP Rokiciny, OSP Ugoszcz i OSP Rekowo.
10 zastępów strażaków walczyło z potężnym pożarem kurnika
- W momencie przybycia zastępów część obiektu inwentarskiego objęta była ogniem, pozostała o powierzchni tysiąca metrów kwadratowych w pełni zadymiona, co bardzo utrudniało prowadzenie akcji gaśniczej. Strażacy pracowali w aparatach oddechowych - relacjonował dla portalu "Głosu Pomorza" Fryderyk Mach, rzecznik prasowy bytowskiej KP PSP.
Pożarnicy jednocześnie z podawaniem wody na palący się budynek, zajmowali się też ewakuacją zwierząt. Według ustaleń "GP:, w obiekcie było około 1900 sztuk prosiąt. Większość udało się uratować, ale około 400 zwierząt padło.
Straty wstępnie oszacowano na 1,5 miliona złotych. Wyjaśnianiem przyczyny pożaru zajmuje się policja.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl