Bezrobocie na coraz niższym poziomie. A ma być jeszcze lepiej
W kwietniu stopa bezrobocia wyniosła 11,3 proc. wobec 11,7 proc. w marcu - wynika ze wstępnych szacunków, które przedstawił w czwartek minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.
Szef MPiPS podkreślił, że w analogicznym okresie ubiegłego roku stopa bezrobocia wynosiła 13 proc. - W kwietniu w urzędach pracy zarejestrowanych było o 295 tys. osób bezrobotnych mniej niż przed rokiem - wskazał.
Z najnowszych danych wynika, że w minionym miesiącu liczba bezrobotnych zmniejszyła się wobec marca o 76 tys. osób. - Spadek zanotowano we wszystkich województwach. Najlepszy wynik był na Mazowszu, gdzie liczba osób bezrobotnych zmniejszyła się o 7,7 tys. Sytuacja na rynku pracy wyraźnie poprawiła się również w Małopolsce i na Śląsku - zapewniał Kosiniak-Kamysz.
Z danych resortu wynika ponadto, że firmy chcą zatrudniać nowych pracowników. W kwietniu pracodawcy zgłosili bowiem do urzędów 110 tys. miejsc pracy i aktywizacji zawodowej. To o 7,7 tys. więcej niż rok temu. Najwięcej ofert pracy było na Mazowszu (12,7 tys.), Śląsku (11,5 tys.) oraz w Wielkopolsce (9,7 tys.).
- Dzięki rozpoczętej przed rokiem reformie, urzędy pracy coraz sprawniej radzą sobie ze zdobywaniem ofert zatrudnienia. Wciąż jednak często są to propozycje słabo płatnej pracy. Pracownicy urzędów muszą przekonać pracodawców, żeby kierowali do nich także oferty dla specjalistów - mówił szef resortu pracy.
Z wyliczeń ministerstwa wynika, że stopa bezrobocia w porównaniu do marca zmniejszyła się o 0,4 pkt proc., a spadek odnotowano we wszystkich województwach. Najsilniejszy w warmińsko-mazurskim (o 0,8 pkt proc.), czyli w województwie o najwyższym poziomie bezrobocia w kraju.
- Spadek bezrobocia to olbrzymi sukces polskich przedsiębiorców. Tworzeniu miejsc pracy musi jednak towarzyszyć także podwyżka wynagrodzeń i większa stabilizacja zatrudnienia. Tylko wtedy ożywienie gospodarcze będzie trwałe - podkreślił szef MPiPS.