Bezlitośni kłusownicy grasują w Puszczy Białowieskiej
Gdyby nie szybka reakcja leśników, bezbronny jeleń wpadłby w ręce kłusowników, którzy zastawili pułapkę w Puszczy Białowieskiej.
Zwierzę wpadło we wnyki kilka dni temu w Nadleśnictwie Browsk niedaleko miejscowości Masiewo. Pracownik Lasów Państwowych otrzymał anonimową informację o jeleniu uwięzionym w pułapce.
Lekarz weterynarii Białowieskiego Parku Narodowego podał jeleniowi środki usypiające, aby uwolnić go ze stalowej pętli. Później zwierzę wypuszczono na wolność.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku, która na swojej stronie internetowej opublikowała zdjęcia z akcji oswobodzenia jelenia podkreśla, że wnykarstwo to "barbarzyńska forma nielegalnego pozyskiwania dziko żyjących zwierząt".
Po dokładnych oględzinach miejsca zdarzenia okazało się, że wnyki, przynajmniej w części, były założone dość dawno, o czym świadczyło ich wrośnięcie w brzozę, do której były przytwierdzone.
W zeszłym roku na terenie wszystkich nadleśnictw Regionalnej Dyrekcji w Białymstoku straż leśna odnalazła ponad 320 sztuk potrzasków, wnyków czy innego sprzętu wykorzystywanego przez kłusowników - informuje Polskie Radio Białystok.