Będzie woda dla rolników. Powstaje duży zbiornik

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
27-05-2019,8:50 Aktualizacja: 27-05-2019,8:58
A A A

Wybudowanie ziemnej zapory czołowej spiętrzy wodę w rzece i tak powstanie zbiornik wody Tulce w gminie Kleszczewo pod Poznaniem. Ma służyć głównie gromadzeniu wody na potrzeby rolnictwa.

Budowa zbiornika ma zakończyć się w ciągu dwóch lat. To ostatni etap realizacji inwestycji. - Już nastąpiło wydzielenie terenów pod budowę, co nie było łatwym zadaniem, gdyż ziemia miała wielu właścicieli - poinformował Krzysztof Woś, zastępca prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

mała retencja, zbiorniki retencyjne, gromadzenie wody, jan krzysztof ardanowski, marek gróbarczyk

Rzad przygotowuje program budowy małych zbiorników retencyjnych

- Przygotowujemy program budowy małej retencji - prawdopodobnie będzie to program pilotażowy, obejmujący dwa-trzy województwa - mówi Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa. Bruksela zgodziła się na przesunięcie ok. 1 mld zł na...

Powstający zbiornik o pojemności retencyjnej 242 000 m sześc. ma przede wszystkim magazynować 66 800 m sześc. objętości wody dla nawodnień rolniczych, w tym do nawodnień użytków zielonych. W Tulce panują doskonałe warunki dla rolnictwa. Na całym terenie występują gleby bardzo dobrej jakości, zaś magazynowanie wody sprzyja podlewaniu upraw.

- Zbiornik wodny być może zmieni mikroklimat i w rejonie pojawią się intensywniejsze opady deszczu - przypuszcza Bogdan Kemnitz, wójt gminy Kleszczewo.

Nie ukrywa jednocześnie nadziei, że gmina i jej mieszkańcy zyskają oczekiwany teren turystyczno-rekreacyjny. Obszar charakteryzują niskie wartości odpływu, wynikające z niedoboru opadów i słabo przepuszczalnego podłoża, niemal całkowicie odlesionego.

Rejestrowane są tu najniższe w Polsce opady roczne - poniżej 550 mm. Zresztą problem stepowienia gleb ma w całej Wielkopolsce szczególne znaczenie. - Dlatego każde przedsięwzięcie, które przyczyni się do rozwoju naszego rolnictwa, niezwykle nas cieszy - przekonuje Zbigniew Hoffmann, wojewoda wielkopolski.

Inwestycja ma być sfinansowana głównie ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, które zabezpieczył na ten cel samorząd wojewódzki - 85 proc. z blisko 20 mln aktualnego kosztu inwestycji. Pozostała część jest zabezpieczona ze środków budżetu państwa.

- Dla naszego resortu to inwestycja strategiczna, omawiana przez nas już w KE - wyjaśnił Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
 

Poleć
Udostępnij