10.000+ dla emerytów? To nie jest pomysł rządu
MRPiPS, póki co, nie uczestniczy w przygotowywaniu pomysłu 10 000+ dla emerytów - oświadczyła we wtorek Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Według ministra Henryka Kowalczyka "nie jest to pomysł rządu".
"Puls Biznesu" napisał, że bonusem 10 000+, wypłacanym po dwóch latach od osiągnięcia wieku emerytalnego, rząd chce zachęcić do pozostania na rynku pracy. "Dziennik Gazeta Prawna" podał z kolei, że bonus został wyliczony "jako połowa wszystkich danin (podatku dochodowego, składek na ubezpieczenie zdrowotne, chorobowe i rentowe - z wyłączeniem składki emerytalnej), jakie w ciągu dodatkowych lat pracy odprowadziłby ktoś zarabiający medianę pensji w gospodarce.
Emeryci dostaną podwyżki. Ile zyskają, i czy wszyscy?
- Ta zachęta, o której pan mówił, powołując się na pomysły resortu rozwoju, to nie są jeszcze projekty. Resort rodziny, pracy nie uczestniczy w przygotowywaniu tego pomysłu - powiedziała szefowa resortu w radiowych "Sygnałach Dnia".
Polityk oceniła, że znacząco poprawia się świadomość Polaków związana z tym, że od wieku przejścia na emeryturę będzie zależało ich przyszłe świadczenie. - Ale to jest ich decyzja o przejściu (na emeryturę-PAP) - zastrzegła.
Rafalska podała, że już dzisiaj 17 proc. osób, mimo osiągnięcia wieku emerytalnego, pozostaje w pracy, "bez żadnych dodatkowych zachęt". - Więc musiałabym wiedzieć, co w zamian za ten bonus, czy resort będzie wtedy proponował jakieś np. limity w zarobkowaniu, czy inne propozycje - zaznaczyła.
Jak powiedziała, skłaniałaby się do tego, żeby spokojnie zobaczyć, jak "ten system się policzy" po wejściu nowych regulacji w życie 1 października.
O pomysł 10 000+ pytany był również w TVP 1 Henryk Kowalczyk, szef Stałego Komitetu Rady Ministrów. - Nie jest to pomysł rządu przede wszystkim. Pomysły są bardzo różne, pomysł rządu pojawia się wtedy, kiedy jest już konkretny projekt legislacyjny, staje na Komitecie Stałym - wyjaśnił.
Dopytywany, czy to inicjatywa wicepremiera Mateusza Morawieckiego, Kowalczyk odparł: - Pojawiają się różne, nawet nie wiem, czy to jest premiera Morawieckiego.