W Holandii, Niemczech i Belgii miliony jaj wycofywane są ze sklepów. Powód – wykryto w ich próbkach zawartości silnie toksycznego insektycydu: Fipronilu. "Toksyczne jaja" pochodzą z Holandii, gdzie ruszyło dochodzenie w sprawie popełnienia przestępstwa.
W Holandii, Niemczech i Belgii miliony jaj wycofywane są ze sklepów. Powód – wykryto w ich próbkach zawartości silnie toksycznego insektycydu: Fipronilu. "Toksyczne jaja" pochodzą z Holandii, gdzie ruszyło dochodzenie w sprawie popełnienia przestępstwa.
Z powodu skażenia jaj zamkniętych zostało 180 kurzych ferm w Holandii. To jedna szósta wszystkich tego typu zakładów w tym kraju. Holenderskie służby wciąż badają ponad 600 próbek z zamkniętych gospodarstw. Zamykane są również pierwsze gospodarstwa w Belgii.
Sprawa jest na tyle poważna, że zainteresowała się nią Komisja Europejska. Rzecznik Komisji ds klimatu, energii i transportu Anna-Kaisa Itkonen stwierdziła co prawda, że sytuacja jest pod kontrolą, a skażone Fipronilem jaja zostały namierzone i wycofane ze sprzedaży, jednak mimo to holenderski urząd ds. ochrony żywności i konsumentów NVWA przestrzega przed spożywaniem jaj oznaczonych kodem X-EN-40155XX. Zaznaczając, że "zawartość Fipronilu jest w nich tak wysoka, że może poważnie zagrażać zdrowiu"
Fipronil jest środkiem używanym w weterynarii przeciwko pasożytom zewnętrznym: pchłom, kleszczom czy wszom. Stosowanie go w leczeniu zwierząt przeznaczonych na konsumpcję jest jednak zabronione. Dostarczony do organizmu w dużych ilościach może poważnie uszkodzić wątrobę, tarczycę lub nerki.
W jaki sposób substancja dostała się do organizmów kur? Okazuje się, że w większości gospodarstw z których pochodziły skażone jaja, zwierzęta leczone były przez firmę Chickfriend. Jej przedstawiciele bronią się jednak, wskazując, że kupowali tylko legalne substancje u belgijskich dostawców.
Obecnie belgijscy śledczy badają dwa zakłady produkcji leków na terenie Flandrii .Przypuszcza się, że Fipronil mógł zostać dodany do innej, legalnej substancji, w celu poprawienia jej efektywności. Holenderska gazeta "Trouw" sugeruje, że jedna z podejrzanych firm mogła mieć klientów w Wielkiej Brytanii, Francji oraz ... Polsce. Na razie nie ma jednak poważniejszych przesłanek, jakoby skażone Fipronilem jaja miałyby być sprzedawane w naszym kraju, jak również we Francji czy Wielkiej Brytanii.
Inny holenderski dziennik, "de Volkstrand" stwierdził, że toksyczna mieszanka mogła być sprzedawana do holenderskich ferm już od ponad roku.
Szacuje się, że do momentu blokady eksportu około 2,9 mln jaj z ferm, w których użyto substancji zawierającej Fipronil, trafiło do Niemiec. Wśród niemieckich odbiorców zapanowała panika.
Afera może spowodować ogromne straty dla holenderskiego sektora drobiowego, który ponad połowę swojej produkcji przeznacza na eksport – głównie do Niemiec.