Statystyczna polska rodzina ponad jedną trzecią domowego budżetu wydaje na opłaty związane z życiem i energią. Dlatego w obliczu rosnących cen prądu warto postawić na własną produkcję.
Statystyczna polska rodzina ponad jedną trzecią domowego budżetu wydaje na opłaty związane z życiem i energią. Dlatego w obliczu rosnących cen prądu warto postawić na własną produkcję.
Wybór oszczędnych i ekologicznych rozwiązań jest szeroki. Jednym z nich jest fotowoltaika. Eksperci z Fundacji BOŚ podpowiadają jak zostać prosumentem, stworzyć własną mikroinstalację i zaoszczędzić nawet 2 tys. złotych w roku.
Niestety, badania przeprowadzone przez TNS Global na zlecenie Fundacji Banku Ochrony Środowiska pokazały, że tylko co dziesiąty Polak wie, że można pozyskać środki na stworzenie takiej instalacji we własnym domu. A takie wsparcie może znacznie obniżyć koszt inwestycji.
- W Polsce za kluczową barierę rozwoju OZE uchodzą koszty, ale prawdziwym ograniczeniem jest niewiedza. Z przeprowadzonych w ramach kampanii "Postaw na słońce" badań wynika, że aż 98 proc. Polaków nie ma pojęcia co kryje się pod słowem "prosument", a aż dwie trzecie z nas nie wie czym są Odnawialne Źródła Energii - mówi Barbara Lewicka-Kłoszewska, Ekolog i Wiceprezes Fundacji Banku Ochrony Środowiska.
Decydując się na instalacje prosumenckie możemy skorzystać z dotacji udzielanych przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) w wysokości nawet do 40 proc. kosztów inwestycji.
Mała instalacja fotowoltaiczna (PV) o mocy 2-3 kWh, czyli taka, która spełni potrzeby przeciętnego gospodarstwa domowego, to obecnie koszt 15-20 tys. złotych. Wystarczy tylko 30 m kw. dachu czy działki, aby zostać prosumentem, czerpać i produkować prąd na własny użytek, a nadmiar odsprzedawać do sieci.
Z wyliczeń przygotowanych przez Ekspertów z Laboratorium Fotowoltaiki Politechniki Warszawskiej wynika, że czteroosobowe gospodarstwo domowe, które zainwestowało w system o mocy 5 kWp mogłoby obniżyć roczny rachunek za energię z 2475 zł aż do 275 zł.4.
- Jednorazowy koszt takiej inwestycji zwraca się po około 8-10 latach w zależności od wysokości zużycia energii oraz dofinansowania. Po tym czasie, możemy śmiało już tylko oszczędzać ponad 2 tys. w roku. Żadna lokata bankowa dostępna na rynku nie dostarcza takiego oprocentowania - przekonuje Lewicka-Kłoszewska.
Aby ułatwić wyliczenia i prognozę oszczędności, w ramach kampanii "Postaw na słońce" Fundacja BOŚ przygotowała sześć specjalnych kalkulatorów, dzięki którym można wyliczyć zużycie energii elektrycznej, emisję CO2 oraz jego kompensację, dobór paneli fotowoltaicznych i efekt ekonomiczny takiego przedsięwzięcia.
Szczegóły na www.postawnaslonce.pl.
A jak zostać prosumentem?
Trzeba zainstalować i uruchomić u siebie mikroinstalację (np. fotowoltaiczną) pozwalającą na wytwarzanie energii elektrycznej lub energii elektrycznej w skojarzeniu z ciepłem (tzw. mikrokogeneracja).
Dofinansowanie NFOŚiGW w tym zakresie obejmuje zakup i montaż nowych instalacji i mikroinstalacji OZE typu prosumenckiego dla potrzeb budynków mieszkalnych jednorodzinnych albo wielorodzinnych.
Dzięki niedawnej nowelizacji prawa energetycznego w Polsce, przyłączanie własnej mikroinstalacji do sieci stało się prostsze. Jeśli chcemy produkować energię wyłącznie na potrzeby naszego gospodarstwa domowego, wszelkie koszty z przyłączeniem poniesie zakład energetyczny. Nie musimy mieć też żadnej koncesji, ani obowiązku prowadzenia działalności gospodarczej, a nadmiar wyprodukowanej energii możemy odsprzedać.