Tylko największe gospodarstwa są w stanie konkurować z zachodnimi

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Biznes Newseria, (em) | redakcja@agropolska.pl
23-02-2016,8:45 Aktualizacja: 23-02-2016,9:37
A A A

Wydajność polskich gospodarstw rolnych jest ponad dwa razy niższa niż w Niemczech, a średnia powierzchnia upraw ponad pięć razy mniejsza - wynika z raportu IERiGŻ.

- Gospodarstwa wyspecjalizowane w uprawach polowych stanowią ponad 50 proc. W ostatnich latach ten udział się jeszcze zwiększył. Tą grupą trzeba zatem szczególnie się zająć - mówi agencji Newseria prof. Wojciech Ziętara, pracownik Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Zakładzie Ekonomiki Gospodarstw Rolnych.

gospodarstwa rolne, powierzchnia użytków rolnych

W Polsce przeważają małe gospodarstwa

Najwięcej gospodarstw rolnych w kraju ma powierzchnię do 10 hektarów - wynika z badania przeprowadzonego przez GUS w czerwcu ubiegłego roku. W grupie obszarowej 1–10 ha powierzchni użytków rolnych było w Polsce 1,03 mln...
Profesor wspólnie z dr inż. Markiem Zielińskim przeprowadził badanie dotyczące organizacji i efektywności polskich gospodarstw specjalizujących się w uprawach polowych, a następnie porównał uzyskane wyniki z Czechami, Słowacją, Węgrami oraz Niemcami.

Gospodarstwa podzielono na sześć klas wielkości - od najmniejszych jednostek o produkcji poniżej 8 tys. euro i powierzchni do ok. 7 hektarów, aż do osiągających przychody z upraw powyżej 500 tys. euro.

- W grupach mniejszych nasze gospodarstwa prezentują się korzystniej w stosunku do sąsiadów pod względem dochodowości ziemi. Natomiast wydajność pracy jest u nas zdecydowanie niższa niż w Niemczech - wyjaśnia ekspert IERiGŻ.

W przypadku największych gospodarstw mających VI klasę ekonomiczną (roczna produkcja pow. 500 tys. euro) przeciętna wydajność pracy była wyraźnie wyższa niż na Słowacji, porównywalna z Węgrami oraz Czechami, ale za to aż 2,5-krotnie niższa niż w Niemczech.

[WIDEO] Mówi: prof. Wojciech Ziętara, Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie



- Na tle innych krajów UE konkurencyjne są przede wszystkim gospodarstwa o największej powierzchni. Udział nich jest u nas jednak zdecydowanie niższy niż w innych krajach - zauważa prof. Ziętara.

Struktura gospodarstw rolnych w Polsce jest o wiele bardziej rozdrobniona niż w Czechach i Niemczech. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2013 r. tych o powierzchni powyżej 50 hektarów było zaledwie 2,2 proc., a dla porównania w wymienionych krajach blisko 30 proc.
gospodarstwo rodzinne, TTIP, rolnictwo, UE, USA, agrobiznes, wieś

Gospodarstwa rodzinne nie sprostają konkurencji rolnictwa z USA

Negocjowana między UE a USA umowa o powołaniu strefy wolnego handlu może negatywnie wpłynąć na życie na wsi w Polsce i Europie, małe i średnie gospodarstwa rodzinne mogą nie sprostać konkurencji wielkoobszarowego rolnictwa z USA - ocenili eksperci...

- Łączenie gospodarstw to konieczność, nie ma innego wyboru. To wynik różnego tempa zmiany kosztów produkcji. Najszybciej rosną wynagrodzenia, które w latach 1995-2013 poszły w górę ponad 6-krotnie. Trzykrotnie zwiększyły się ceny nawozów czy środków ochrony roślin, a w tym czasie stawki zbytu wzrosły tylko nieco dwa razy - mówi Ziętara.

W 2012 roku średnia powierzchnia gospodarstwa wynosiła u nas 9,6 hektara, a w Czechach aż 183,6. Zdaniem profesora, by zwiększyć przychody konieczne jest zwiększenie produkcji, co najłatwiej zrealizować przez zagospodarowanie nowych użytków rolnych.

- Żeby jedni rolnicy mogli powiększać gospodarstwo, drudzy muszą z niego rezygnować. Przy czym tempo odchodzenia z rolnictwa, zwłaszcza z tych mniejszych gospodarstw, jest uzależnione od tempa rozwoju gospodarki, od tego, czy można znaleźć pracę poza rolnictwem - podsumowuje naukowiec.

W trzecim kwartale 2015 roku w polskim rolnictwie zatrudnionych było ponad 1,9 mln osób, czyli 11,7 proc. ogółu pracujących w gospodarce i był to wynik ponad dwa razy wyższy od unijnej średniej.

Poleć
Udostępnij