Rolnictwo według Jana Gryna
Prostota - tak można najkrócej streścić podejście Jana Gryna do uprawy roślin. Wspólnie ze studentami Wydziału Rolnictwa i Biologii oraz Wydziału Nauk Ekonomicznych miałem możliwość zwiedzania gospodarstwa tego interesującego rolnika podczas pobytu na Zamojszczyźnie.
Jan Gryn gospodaruje w Trzeszczanach (powiat hrubieszowski) na 100 hektarach. Uprawia pszenicę i rzepak ozimy. Od kiedy wprowadzono obowiązek dywersyfikacji upraw musiał część pszenicy ozimej zastąpić pszenicą jarą.
Rzepak w żywym mulczu
Rolnik od kilkunastu lat z dobrym skutkiem stosuje uprawę bezorkową. Wciąż poszukuje możliwości obniżenia pracochłonności i kosztowności uprawy. Mimo stosowania bardzo dużych uproszczeń w gospodarstwie uzyskiwane są wysokie plony, bo z hektara zbiera się 4-5 t rzepaku oraz 8-10 t pszenicy ozimej. Duży wpływ na poziom plonów mają na pewno też bardzo dobre warunki glebowe.
Odwiedzający studenci lustrowali plantacje pszenicy ozimej oraz rzepaku ozimego. Mimo bardzo uproszczonej technologii uprawy ich stan prezentował się bardzo dobrze. Głównym problem, zresztą jak w wielu rejonach kraju, jest brak opadów. Zwiedzający mieli możliwość obserwacji plantacji pszenicy na stanowisku, na którym pług był używany 20 lat temu.
Z dużym zainteresowaniem spotkała się też plantacja pszenicy ozimej, a na której po zbiorze rzepaku zastosowano jedynie mulczer a później przeprowadzono siew. W gospodarstwie są też pola, na których pszenica uprawiana jest w siewie bezpośrednim i z przeprowadzonych obserwacji wynika, że stan plantacji jest dobry.
Studentów zainteresował też rzepak ozimy uprawiany w mulczu z grochu, który po obumarciu pozostawia stanowisko wzbogacone w azot mineralny związany przez bakterie brodawkowate.
Fascynaci rolnictwa z SGGW u Wiesława Gryna
Jan Gryn uważa, że większość potrzebnych narzędzi i maszyn do uprawy roli, nawożenia i siewu każdy rolnik może wykonać samemu. Sam skonstruował i systematycznie udoskonala zestawy do uprawy bezorkowej i siewu pszenicy i rzepaku.
Uważa, że przy uprawie bezorkowej bardzo przydatnym narzędziem jest brona mulczowa, która wyrównuje pole, rozciąga słomę, otwiera łuszczyny rzepaku, co przyspiesza skiełkowanie nasion oraz niszczy wschodzące chwasty i samosiewy. Skonstruował już i używa u siebie dwie takie brony, gdyż pierwsza wersja wymagała udoskonalenia.
Jednym z nielicznych narzędzi jakie nie zostały skonstruowane w gospodarstwie jest mulczer, który służy do rozdrabniania wysokiego ścierniska oraz słomy pociętej przez kombajn.
Do zbioru rzepaku i zbóż wynajmuje kombajn, bo uważa, że jego gospodarstwo jest za małe, aby zakup takiej maszyny miał sens.
Ziarno pszenicy przechowuje w magazynie płaskim. W celu ułatwienia i przyspieszenia załadunku surowca w tym roku obniżył dojazd samochodów ciężarowych do magazynu, aby ładowacz nie musiał tak wysoko podnosić ziarna.
Jan Gryn inspirację do pracy czerpie z obserwacji podczas regularnych wyjazdów zagranicę oraz z zamieszczonych w Internecie filmów o uprawie uproszczonej w Ameryce Południowej. Uważa, że sporo można podejrzeć i nauczyć się w gospodarstwach także na wschód od Polski - na Białorusi i na Ukrainie.
Myślę, że pobyt w gospodarstwie Jana Gryna dał wielu młodym rolnikom nadzieję, że także mniejsze gospodarstwa są w stanie utrzymać się na rynku.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś