XIII Zlot i Wystawa Ciągników i Maszyn Rolniczych województwa Kujawsko-Pomorskiego w Golubiu-Dobrzyniu
W dniach 19 i 20 czerwca 2021 r., odbył się na terenie zamku w Golubiu-Dobrzyniu XIII Zlot i Wystawa Ciągników i Maszyn Rolniczych województwa Kujawsko - Pomorskiego. Został on zorganizowany przez Klub Miłośników Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych Retro-Traktor w Golubiu – Dobrzyniu.
W odróżnieniu od ubiegłego, zimnego i częściowo deszczowego spotkania, tegoroczne odbyło się przy wyjątkowo wysokich temperaturach i słonecznej pogodzie. Na imprezie zgromadzono co najmniej 130 eksponatów. Wśród nich, choć to wystawa dedykowana maszynom i pojazdom rolniczym, znajdowały się także motocykle, samochody zabytkowe, pojazdy militarne oraz specjalistyczne (np. wóz strażacki).
Tradycją spotkań pasjonatów starej techniki, nie tylko rolniczej, jest parada pojazdów zabytkowych przez miasto, z uwagi na bezpieczeństwo – odbywająca się w asyście policji. Parada odbywa się w soboty i zawsze budzi wśród wystawców, jak i mieszkańców miasta dużo emocji. Na placu wystawowym mogliśmy podziwiać efekty starań wystawców, kolekcjonerów i opiekunów maszyn. Corocznie organizowana, dwudniowa wystawa, jest miejscem spotkań, dyskusji i wymiany doświadczeń oraz informacji dla wielu miłośników dawnej techniki. Dużą część wystawy zajmowały ciągniki rolnicze. Można było podziwiać zarówno te o tradycyjnej konstrukcji czterokołowej, jak i małe ciągniki 1 osiowe. Niemała gratkę dla znawców tematu stanowią prototypy małych ciągników np. poruszających się na trzech kołach.
Wariacje na temat Ursusa C-308
Na placu wystawowym golubskiego zamku, znaleźliśmy ciekawą kolekcję, dotyczącą różnych wersji miniciągnika Ursus C-308. Najprawdopodobniej w czasach centralnego zarządzania przemysłem, ktoś powziął temat stworzenia prototypów tych ciągników, ale poruszających się na trzech kołach. Miało to na celu odciążyć operatora, który podczas normalnej pracy ciągnikiem musiał poniekąd nim balansować poprzez ramiona kierownicy. Ówczesne zmiany miały to wyeliminować i ułatwić prace tym ciągnikiem. Jak podaje Michał Piotrowski – współorganizator imprezy i kolekcjoner - zachowały się oryginalne Ursusy C-308, z różnym wyposażeniem. - Najprawdopodobniej projekty były jednocześnie opracowywane w trzech fabrykach: Fabryce Maszyn Rolniczych Kraj w Kutnie, w FSO na Żeraniu i najprawdopodobniej w Ursusie w Zakładzie Badawczo-Rozwojowym. Bazę stanowił znany silnik benzynowy Ursus S-261C – wyjaśnia Michał Piotrowski. -W każdym z nich znajduje się inny silnik, nie są to silniki oryginalne, bo też wiem, jakiej jakości one niestety są. Zamiast silników Ursus S-261C, zamontowałem silniki od zagęszczarek, czy podobnych urządzeń. Pojazdy te – Ursusy C-308 - mają sprzęgła odśrodkowe, więc nie było dużego problemu z dostosowaniem korpusów przekładni do korpusów nowych silników. Dlatego jeden z tych egzemplarzy ciągników C-308 ma włoski silnik Ruggerini, a drugi niemiecki marki Hatz – wyjaśnia pasjonat. Jeden to benzyniak chłodzony wodą, a drugi to „diesel”, chłodzony powietrzem. Pierwotnie był opracowywany w Ursusie nowy silnik wysokoprężny do tych ciągników, ale nic z tego raczej nie wyszło. Spotkałem trójkołowe ciągniki C-308 w Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu. Tam też dowiedziałem się o tym, że w ogóle takie kiedyś były. Znalazłem wzmianki i zdjęcia trójkołowców w starych książkach mechanizacji rolnictwa. Nie są to do końca oryginalne konstrukcje, bo np. przedni widelec do trzeciego koła był zakładany od polskiego skutera Osa. A Osa była wzorowana na włoskiej Vespie. Udało mi się zdobyć widelec właśnie od Vespy, toteż wyposażyłem jeden z eksponatów w taki element – omawia nietypowe eksponaty Michał Piotrowski.
Kolekcja – piękna rzecz
Podczas imprezy spora część placu wystawowego w Golubiu-Dobrzyniu zajęta była przez pojazdy samochodowe o różnym przeznaczeniu jak również stare motocykle, skutery i motorowery, będące dawno temu obiektem marzeń i westchnień ówczesnej młodzieży. Dziś – są obiektami wręcz pożądania dla każdego kto ma choć podstawowe pojęcie o technice użytkowej. Mamy nadzieję, że w tej, jak i podobnych imprezach, będzie brać udział coraz więcej - zarówno pasjonatów, jak i obiektów ich zainteresowań.