John Deere 9RX 830 miażdży parametrami z mocą 913 KM na czele
To długo wyczekiwana przez świat rolniczy premiera. Wczoraj (28 lutego) John Deere zaprezentował w Houston w USA już oficjalnie największy ciągnik w swojej historii. Możemy też z czystym sumieniem powiedzieć, że nie ma obecnie na świecie dla niego, wśród produkowanych seryjnie traktorów, konkurencji. Nowe wymiary wielkości i mocy nie są tym razem pustym sloganem marketingowym.
Premiera miała miejsce podczas mało znanych europejskim rolnikom targów Commodity Classic. Pierwotnie spodziewano się, że na takie wydarzenie zostanie wybrana największa wystawa techniki rolniczej na świecie, czyli niemiecka Agritechnica bądź liderująca w tym segmencie impreza w Ameryce, czyli Farm Progress Show. Tak się jednak nie stało.
Nie mniej, nowy ciągnik niesamowicie przykuwa uwagę swoim masywnym wyglądem i nieznanymi dotąd w branży danymi technicznymi. Przypomnijmy, że dotychczasowy flagowiec z logo skaczącego jelenia rozwija nominalnie 640, a maksymalnie 691 KM z silnika o pojemności skokowej 13,6 l. Szczytowy moment obrotowy ciągnika z oznaczeniem 9RX 640 to 2594 Nm. W nowym modelu flagowym, czyli 9RX 830, moc znamionowa wynosi zawarte w nazwie 830 KM, a maksymalna (co ważne, bez układu power boost) sięga 913 KM. Osiągi te generuje znana z największych sieczkarni samojezdnych John Deere własnej konstrukcji jednostka napędowa o pojemności skokowej 18 l. Nowy flagowiec może się pochwalić imponującym momentem obrotowym równym aż 4234 Nm. Jak podkreśla producent, silnik spełnia normę emisji spalin Stage V bez udziału płynu AdBlue. Z neutralizację tlenków azotu odpowiada za to układ eEGR. Jest też filtr cząstek stałych.
Wraz z trzema nowymi modelami w rodzinie 9RX, które nie zastępują, a poszerzają paletę dotychczasowych przegubowców, John Deere wprowadza przekładnię typu full powershift o nazwie e21. Jak wskazuje symbol, skrzynia liczy 21 biegów do przodu, zaś do tył jest ich 11. Maksymalna prędkość jazdy to 40 km/h. Producent nie wspomina nic o szybszym wariancie. Spieszymy też z informacją, że nie ma dostępnej tu transmisji bezstopniowej AutoPowr. Póki co, John Deere nie zdecydował się jej zaoferować w żadnym ciągniku z łamaną ramą.
Masa własna to 33,5 t. Dwa najsilniejsze modele, czyli 9RX 770 i 9RX 830 można maksymalnie dociążyć do 38,1 t. Jedynie najmniejszy przedstawiciel większych przegubowców ma ten parametr ograniczony do 34,5 t. Wszystko wskazuje, że nowe kolosy będą oferowane wyłączanie w wariancie RX, czyli czterogąsienicowym. Wózki zostały przystosowane do przenoszenia większych masy i mocy. Najszybciej zauważymy trzy, zamiast dwóch (jak w 9RX 640), rolki podporowe. Średnica koła napędowego gąsienicy została powiększona do 1,2 m, a kąt opasania do 110 stopni. To przekłada się na jego zazębianie się z 7,5 klockami pasa jednocześnie. Gąsienice są zarówno wyraźnie wyższe, jak i dłuższe. Dostępne szerokości taśm to 76 i 91 cm. Co istotne, w tym pierwszy przypadku ciągnik nie przekracza w transporcie 3 m. Rozstaw osi jest o 1 m większy w porównaniu do dotychczasowych flagowców – 4,1 m w 9RX 640 i 4,6 m w 9RX 830.
John Deere 9RX na Opolagrze
Całkowicie nowa rama pojazdu pozwoliła lepiej zaaranżować miejsce na zbiornik paliwa o pojemności 1952 l. Jest usytuowany niżej i bardziej do przodu. Tankowanie nie wymaga wdrapywanie się na schodki. W opcji jest system szybkiego napełniania, który skraca ten proces do niecałych czterech minut.
Nie mniej imponujące są możliwości hydrauliki roboczej. W podstawowym wariancie jedna pompa wielotłoczkowa podaje do 212 l/min. Na życzenie dostępny jest tandem o maksymalnym wydatku 424 l/min, a prawdziwą bestię olejową stanowi układ potrójny o łącznym przepływie aż 636 l/min. Są to wartości wyznaczone przy znamionowej prędkości silnika wynoszącej 1900 obr./min. Co ciekawe, John Deere po raz pierwszy zdecydował się zrezygnować z tylnego podnośnika. Nie jest on w ogóle dostępny. Możemy za to zamówić w opcji tylny WOM.
Kabina CommandView 4 Plus ma czteropunktowe zawieszenie z mechaniczną amortyzacją. Może ona pracować w trzech kierunkach. To rozwiązanie zaczerpnięte z serii 8RX. Przegubowce kończące się na modelu 9RX 640 mają amortyzatory olejowe wyłącznie z tyłu, zaś z przodu kabina oparta jest na silent-blokach. Nieznacznie urosło miejsce pracy operatora. Więcej przestrzeni znajdziemy przede wszystkim w obszarze nóg. Centrum dowodzenia stanowi podłokietnik z terminalem pokładowy CommandCenter 5 Plus.