Joskin w okresie pandemii

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Przemysław Olszewski | olszewski@rpt.pl
07-04-2020,9:00 Aktualizacja: 06-04-2020,13:36
A A A

Belgijska firma Joskin poinformowała o swoim funkcjonowaniu w obecnych czasach pandemii. W warunkach tych spółka nadal prowadzi działalność, ale na zasadach dostosowanych do aktualnej sytuacji.

Cykl produkcji żywności jest koniecznością dla każdej społeczności i należy go zapewnić bez względu na okoliczności. Dlatego Joskin bardzo szybko tak się zorganizował, by zagwarantować swoje wyroby klientom, pomimo obowiązujących ograniczeń. Usługi firmy Joskin są nadal dostępne.

- Minimalizacja ryzyka i zapewnienie ochrony pracownikom jest naszym priorytetem numer jeden. Natychmiast dostosowaliśmy naszą organizację pracy. Tam gdzie to możliwe, maksymalna liczba osób pracuje zdalnie, aby zminimalizować wszelkie kontakty, ale zapewniamy ciągłość pracy poprzez dyżury. Jednak pracujemy w zakładach zamkniętych dla osób postronnych. Wszystkie nasze usługi, w miarę możliwości, są dostępne, ale zdalnie - wyjaśnia Didier Joskin, członek zarządu grupy Joskin.

Koronawirus

Sprzęt rolniczy z koronawirusem w tle

Pomimo kolejnych zarządzeń związanych z zapobieganiem rozprzestrzenianiu się koronawirusa firmy z szeroko rozumianego zaopatrzenia rolnictwa, czyli dilerzy i sklepy, starają się pracować normalnie. Natomiast fabryki sprzętu rolniczego są w...

Dzięki temu zamówienia na części zamienne są w pełni realizowane. Joskin, który podaje, że produkuje 85% swoich komponentów i dzięki temu ma strategiczne zapasy. - Naprawa w razie awarii czy zużycia lub zwykła konserwacja zawsze były naszym priorytetem. Usługi te muszą być dostępne za wszelką cenę, po odpowiedniej reorganizacji. Pracownicy, którzy je zapewniają ściśle stosują się do zasad zachowania bezpiecznej odległości, ale nasz punkt sprzedaży jest zamknięty. Prowadzimy wyłącznie wysyłki. Na szczęście od ponad dwóch lat klienci są przyzwyczajeni do narzędzi dostępnych w internecie, gdzie zamawiają potrzebne części, podając ich numery. Mamy nadzieję, że dzięki naszym strategicznym zapasom, zagwarantujemy części zamienne do końca tego kryzysu - dodaje Didier Joskin.

- Jeśli chodzi o maszyny, to Joskin dokłada wszelkich starań, aby zrealizować pilne zamówienia. Prace sezonowe nie mogą czekać do zakończenia pandemii. Rolnicy potrzebują odpowiedniego sprzętu, aby wydajnie pracować. Wszystkie nasze zakłady produkcyjne działają, po wdrożeniu koniecznych zmian. - zapewnia Didier Joskin. Linie produkcje zostały dostosowane do zasad zachowania bezpiecznej odległości, a grafik pracy ułożono indywidualnie, tak by przy wprowadzonych restrykcjach pracownicy mogli, w miarę możliwości, łączyć pracę i życie rodzinne.

Kierownictwo spółki jednak stawia sprawę jasno. - W sytuacji występowania siły wyższej opóźnienia są nieuniknione, zarówno w zakresie marek Joskin i Leboulch, jak również produktów dostarczanych przez spółkę siostrzaną DistriTech, która zajmuje się dystrybucją sprzętu nowego i używanego innych, pozakoncernowych marek na rynku belgijskim. Cała produkcja jest spowolniona ze względu na reorganizację pracy przy zmniejszonej liczbie pracowników i trudnościach z zaopatrzeniem. Częściowo można zaradzić tym problemom dzięki naszym zapasom komponentów, ale zaczynają się opóźnienia niektórych dostaw zewnętrznych - informuje Didier Joskin.

ciagnik valtra

Ciągniki Valtra - dilerzy pracują, produkcja ruszy niebawem

Stan pandemii spowodowany koronawirusem wpływa na gospodarkę światową, w tym również na producentów ciągników rolniczych. Jak w tej nadzwyczajnej sytuacji radzi sobie fińska Valtra?   Marka ta, tak jak inne z koncernu AGCO...

Zależnie od kraju, niektóre firmy pracują na zwolnionych obrotach, a niektóre są zamknięte. Każdy musi wykazać się cierpliwością, zwłaszcza że istnieją również trudności logistyczne. Warunki transportu stają się coraz bardziej skomplikowane, czy to przy dostawie maszyn do klientów, czy przy zaopatrywaniu zakładów produkcyjnych. - Nasi kierowcy stają teraz w obliczu nowych ograniczeń, które mają wpływ na organizację pracy - wyjaśnia Didier Joskin.

Na ile to możliwe, dostawy są kontynuowane. - Przyszłość jest niepewna, ale będziemy dążyć do zapewnienia ciągłości naszych usług, nawet w przypadku poważniejszych ograniczeń. W zakresie produkcji codziennie dokonujemy oceny sytuacji, aby zapewnić naszym pracownikom maksymalną ochronę. W razie poważniejszych zmian niezwłocznie poinformujemy o tym naszych klientów - dodaje Didier Joskin.

Poleć
Udostępnij