Trybunał Konstytucyjny wydał ważny wyrok dotyczący scalania gruntów
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że niekonstytucyjny jest przepis, który w określonych sytuacjach uniemożliwia stwierdzenie, że decyzję o zatwierdzeniu projektu scalania gruntów wydano z naruszeniem prawa.
Jak przypomniał w uzasadnieniu wyroku TK sędzia Andrzej Zielonacki, istnieje konstytucyjny zakaz wprowadzania norm zamykających drogę sądową. Zgodnie bowiem z zapisem konstytucji "ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lub praw".
Limit środków na scalanie gruntów wyczerpany. A kolejne gminy czekają
Skarga konstytucyjna odnosząca się regulacji ustawy o scalaniu i wymianie gruntów z 1982 r. trafiła do TK w związku ze sprawą kobiety, która dowiedziała się, że dla działki będącej jej własnością, prowadzona jest druga księga wieczysta, założona na wniosek starosty powiatu.
"Podstawą wpisu prawa własności Skarbu Państwa była decyzja prezydenta miasta zatwierdzająca projekt scalania gruntów. Skarżąca wyjaśniła, że jej poprzednik prawny nie był stroną postępowania scaleniowego i nie wiedział, że postępowanie takie się toczy. Tymczasem działka była w czasie prowadzenia postępowania zabudowana i mogła zostać objęta postępowaniem scaleniowym tylko za zgodą właściciela" - informował trybunał.
W związku z tym kobieta wystąpiła do ministra rolnictwa o stwierdzenie nieważności decyzji prezydenta miasta jako wydanej z rażącym naruszeniem prawa.
Szef resortu odmówił jednak wszczęcia postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji. Skargę na takie rozstrzygnięcie oddaliły też sądy administracyjne.
Dostali najwięcej pieniędzy w kraju na scalanie gruntów
Zgodnie z zakwestionowanym przepisem ustawy nie można domagać się uznania decyzji o scaleniu za wydaną z naruszeniem prawa, jeżeli "od dnia, w którym decyzja o zatwierdzeniu projektu scalenia lub wymiany gruntów stała się ostateczna, upłynęło 5 lat".
Decyzja prezydenta miasta zatwierdzająca projekt scalania gruntów - o której wówczas poprzednik skarżącej kobiety nie wiedział - zapadła zaś w 1976 r. Kobieta wystąpiła z wnioskiem o stwierdzenie nieważności decyzji scaleniowej w 2014 r.
W skardze konstytucyjnej wskazywano, że taki przepis nie pozwolił "organom administracji i sądom administracyjnym na zbadanie zgodności z prawem ostatecznej decyzji o zatwierdzeniu projektu scalania, w szczególności uniemożliwił stwierdzenie, że decyzja ta została wydana z naruszeniem prawa".
Te argumenty ze skargi podzielił TK. Jak wskazał w związku z takim przepisem wadliwa decyzja z 1976 r. nie została poddana żadnej kontroli.
Bedą scalać grunty po blisko 50 latach
- W sprawie nie chodzi o wyeliminowanie wadliwej decyzji, ale o możliwość uzyskania potwierdzenia, że decyzja wydana została z naruszeniem prawa - mówił sędzia Zielonacki. Dodał, że takie potwierdzenie jest niezbędne do dochodzenia w dalszym etapie odszkodowania od organów władzy publicznej.
Jak zaznaczył skutkiem wyroku TK nie jest utrata mocy obowiązującej przez zakwestionowany przepis, tylko wyeliminowanie niekonstytucyjnego znaczenia tego przepisu. - Organy administracji i sądy do czasu zmiany tego przepisu mają obowiązek stosować wykładnię zgodną z konstytucją i dokonywać takiej jego interpretacji - podkreślił sędzia na koniec.
Trybunał rozpoznał sprawę w składzie pięciu sędziów, orzeczenie zapadło jednogłośnie.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś