Sejm znowelizował ustawę o GMO
Zwiększyć bezpieczeństwo zdrowia ludzi i środowiska przez wprowadzenie mechanizmów umożliwiających skuteczną kontrolę i ewentualne ograniczanie upraw GMO zakłada znowelizowana w czwartek przez Sejm ustawa o mikroorganizmach i GMO.
Sejm głosował nad 9 poprawkami Klubu Kukiz'15. Została przyjęta tylko jedna, rekomendowana przez połączone komisje: środowiska i rolnictwa. Za ustawą wraz z poprawką głosowało 230 posłów, 198 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.
Zakazu upraw GMO nikt nie przeskoczy? Minister jest optymistą
Poprawka przyjęta przez Sejm dotyczy podniesienia dolnej granicy kary pozbawienia wolności dla osoby, która w wyniku wprowadzania uprawy GMO spowodowała zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi z 3 miesięcy do 2 lat. Górna granica to 5 lat.
Pozostałe poprawki odrzucone przez Sejm, a zgłoszone podczas drugiego czytania projektu przez Jarosława Sachajko (Kukiz'15) prowadziły do uszczelnienia przepisów tak, aby prowadzenie upraw GMO było w Polsce absolutnie niemożliwe.
Ustawa o mikroorganizmach i organizmach genetycznie zmodyfikowanych oraz niektórych innych ustaw, której projekt został znacznie zmieniony podczas prac parlamentarnych, ma za zadanie wdrożenie do polskiego prawa postanowień dyrektywy Parlamentu Europejskiego, regulującej kwestie zamierzonego uwolnienia organizmów genetycznie zmodyfikowanych (GMO) do środowiska.
Wykonuje on wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 2014 r. Chodzi o niewdrożenie przez Polskę niektórych zapisów regulujących kwestie zgłaszania, rejestracji, powiadamiania o uprawach GMO opinii publicznej.
Resort szuka możliwości zastąpienia soi GMO innymi paszami białkowymi
Ustawa wprowadza szczegółowe rozwiązania prawne, które mają wykluczyć wszystkie uprawy genetycznie modyfikowane z polskiego rolnictwa zgodnie z dewizą "Rzeczpospolita Polska jest wolna GMO".
Według przepisów, aby wpisać uprawę do rejestru, trzeba mieć zgodę wszystkich właścicieli nieruchomości położonych w promieniu 30 km od granic zewnętrznych działki, na której planuje się uprawę GMO. Potrzebna jest też dokumentacja potwierdzająca, że uprawa nie będzie miała negatywnego wpływu na bezpieczeństwo środowiska oraz opinia akceptująca zamiar uprawy, wydana przez radę gminy, radę powiatu i sejmik województwa.
Ponadto obszar, na którym planuje się uprawę GMO, nie może znajdować się w mniejszej odległości niż 30 km od ustanowionych form ochrony przyrody. Nowelizowana ustawa wobec naruszających przepisy przewiduje grzywny i kary pozbawienia wolności od trzech miesięcy do 12 lat w zależności od przewinienia.
Teraz dokument trafi do prac w Senacie.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś