Posłowie powołali podkomisję w sprawie wstrzymania sprzedaży ziemi

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
22-04-2015,15:15 Aktualizacja: 22-04-2015,15:29
A A A

W opinii Ardanowskiego, nie ma woli politycznej uregulowania obrotu ziemią po 1 maja 2016, gdyż projekty ustaw PiS czy PSL nie są rozpatrywane. Projekt PiS jest już w pracach sejmowych od ponad dwóch lat i podkomisja nie zebrała się w tym czasie ani razu. 

ANR liczy tylko kasę
 
Zdaniem europosła Zbigniewa Kuźmiuka (PiS) ANR stała się instytucja realizująca cele fiskalne i nie dba o interesy rolników i poprawę struktury agrarnej, stąd wysokie ceny w przetargach na zakup ziemi i wysokie czynsze dzierżawne.
 
Posłowie PiS (m.in. Zbigniew Dolata, Dariusz Bąk, Robert Telus, Zbigniew Babalski) przyznali, że procedowany projekt jest "krzykiem rozpaczy" i nie byłoby go, gdyby rozpoczęto prace nad innymi projektami w tej sprawie.
 
Stanisław Kalemba (PSL) opowiedział się za pracami nad projektami, które wcześniej trafiły do Sejmu. Jak mówił projekty PiS i PSL są zbieżne w 90-95 procentach. W jego opinii najpełniejszym jest jednak "drugi" projekt (PSL), który niedawno został skierowany do połączonych komisji rolnictwa oraz Unii Europejskiej.
 
Według Piotra Walkowskiego (PSL), choć przepisy dotyczące sprzedaży ziemi zostały poprawione, zdarzają się przypadki zbywania państwowych gruntów mimo negatywnej opinii izb rolniczych. 
 
Dlatego trzeba pilnie zmienić zasady zakupu ziemi, by osoba prywatna czy spółka mogła nabyć tylko raz 300 (lub 500 ha) ziemi. Należy też rozwiązać sprawę gruntów, do których mają roszczenia jej byli właściciele.
 
Przewodniczący zapewnia
 
Przewodniczący podkomisji, która ma się zająć projektem PSL, Leszek Korzeniowski (PO) wyjaśnił, że prace rozpoczną się natychmiast po dostarczeniu wszystkich dokumentów ze strony rządu. Zaznaczył, że w ubiegłej kadencji też najtrudniej było uzgodnić przepisy dotyczące obrotu ziemią.
 
Wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk poinformował, że rząd przygotowuje swe stanowisko do druku i jest już po konsultacjach międzyresortowych.
 
Obecny na posiedzeniu komisji wiceprzewodniczący Solidarności RI Zbigniew Obrocki poinformował, że uregulowanie sprzedaży ziemi cudzoziemcom jest jednym z postulatów protestujących przed gmachem kancelarii premiera rolników. Podkreślił, że nie opuszczą oni "zielonego miasteczka" do czasu uchwalenia stosownej ustawy i podpisania jej przez prezydenta.
 
Taki postulat zgłosił też w liście otwartym szef tej organizacji senator Jerzy Chróścikowski. W odpowiedzi minister rolnictwa Marek Sawicki tłumaczył, że "z informacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych wynika, że przedłużenie moratorium na sprzedaż ziemi cudzoziemcom o 5 lat jest niemożliwe z uwagi na konieczność zatwierdzenia przez wszystkie państwa członkowskie Unii zgodnie z ich wymaganiami konstytucyjnymi".
Poleć
Udostępnij