Pomoc do obcięcia. Nie wszystkie polisy będą uznane
O pomoc suszową ubiega się ponad 280 tys. gospodarstw z całego kraju. Foto_Dariusz Kucman
Prawo wyraźnie mówi, że pomniejsza się pomoc klęskową o połowę, jeżeli w dniu wystąpienia szkód w uprawach co najmniej 50 proc. powierzchni nie było ubezpieczonych co najmniej od jednego z ryzyk - podkreśla resort rolnictwa.
Urzędnicy ministerstwa przesłali właśnie odpowiedź na wnioski Krajowej Rady Izb Rolniczych w kwestii ubieganiu się o tzw. pomoc suszową.
Pomoc suszowa z problemami. KRIR już interweniuje
Rolnik nie zdążył z powodu niesprzyjającej aury wykonać zasiewu do 1 kwietnia, nie mógł więc tej uprawy w tym terminie ubezpieczyć. Odszkodowanie za suszę dostanie jednak pomniejszone o połowę. Do końca października gospodarze mogą składać...
Pierwszy z nich - o czym pisaliśmy - uwzględniał skargi rolników, którym Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie uznała spełnienia warunku ubezpieczenia co najmniej połowy upraw, z uwagi na zawarcie polisy ubezpieczenia po 1 kwietnia, czyli po terminie ogłoszenia przez Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa wystąpienia suszy rolniczej na obszarze Polski.
Takie przypadki traktowano jako zawarcie polisy już po wystąpieniu szkody.
"Zdaniem samorządu rolniczego ta interpretacja spełnienia warunku ubezpieczenia co najmniej 50 proc. upraw jest niedopuszczalna. Rolnicy składali wnioski o dopłaty bezpośrednie w przedłużonym terminie, do 15 czerwca i do tego czasu wykonywali zasiewy i prace polowe, często ze względu na trudne warunki atmosferyczne. Nie mogli więc ubezpieczyć swoich upraw przed 1 kwietnia" - napisały do ministerstwa izby rolnicze.
Potem wystąpiły o uznanie przy składaniu wniosków o pomoc suszową wszystkich polis, posiadanych przez gospodarzy w chwili wejścia na pole komisji szacującej straty.
Przez suszę uprawa kukurydzy stała się ruletką
21 października w gospodarstwie Grzegorza Olbrychta w Markowej (powiat łańcucki, województwo podkarpackie) odbył się "Dzień Kukurydzy", zorganizowany przez firmę FarmSaat. Grzegorz Olbrycht prowadzi gospodarstwo liczące blisko 140...
"Powyższa prośba wynika z informacji uzyskanych od rolników o zawieraniu ubezpieczeń w terminie późniejszym, z uwagi na potrzebę ubezpieczenia np. od gradu czy deszczu nawalnego, który występuje zazwyczaj w późniejszym czasie. Ponadto ustawa z 7 lipca 2005 r. o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich nie wskazuje, że obowiązek ubezpieczenia powinien być spełniony do czasu złożenia wniosku o dopłaty bezpośrednie" - argumentowała KRIR.
Z odpowiedzi resortu rolnictwa wynika, ze pomoc będzie jednak obcinana, co wynika z przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z 27 stycznia 2015 r. w sprawie szczegółowego zakresu i sposobów realizacji niektórych zadań ARiMR.
Według ministerstwa, "jednoznacznie stanowią, że pomoc dla producentów rolnych, w których gospodarstwie rolnym szkody w uprawach spowodowane wystąpieniem w 2018 r. suszy lub powodzi, w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt, pomniejsza się o 50 proc., jeżeli w dniu wystąpienia szkód w uprawach rolnych co najmniej 50 proc. powierzchni upraw w gospodarstwie rolnym, z wyłączeniem łąk i pastwisk, nie było ubezpieczonych co najmniej od jednego z następujących ryzyk: suszy, gradu, deszczu nawalnego, ujemnych skutków przezimowania, przymrozków wiosennych, powodzi, huraganu, pioruna, obsunięcia się ziemi lub lawiny".
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
