Dzieciom można swobodnie przekazać ziemię. Jest wyrok Sądu Najwyższego
Na przekazanie dzieciom ziemi rolnej, nabytej po wejściu w życie zeszłorocznych przepisów zaostrzających warunki obrotu gruntami, nie potrzeba sądowej zgody - orzekł Sąd Najwyższy.
Ta podjęta przez SN uchwała jest bardzo ważna dla wielu rolników-seniorów i ich pociech, a ma swoje źródło w jednej ze spraw toczących się przed wymiarem sprawiedliwości w województwie małopolskim.
Zasiedzenie, czyli rolnicy walczą o ziemię w Sądzie Najwyższym
Chodzi o sytuację gospodarzy, którzy przechodząc na emeryturę rolniczą, chcieli przekazać ziemię dzieciom (również prowadzącym działalność rolniczą), ale którzy część gruntów nabyli (od innych rolników) już po 30 kwietnia 2016 r., czyli po wejściu w życie pakietu nowych przepisów o obrocie ziemią.
Przepisy zawierają wymóg, by nabywca ziemi przez 10 lat osobiście uprawiał ją w ramach gospodarstwa, a zwolnienie z tego obowiązku jest możliwe tylko za zezwoleniem sądu. Taka zgoda udzielana jest natomiast dopiero wówczas, gdy wnioskodawca wykaże, że "konieczność dokonania takiej czynności wynika z przyczyn losowych, niezależnych od nabywcy".
"I o ile co do zasady obrót pomiędzy osobami bliskimi jest zwolniony spod restrykcji, w tej akurat sytuacji tego rodzaju zwolnienia nie przewidziano" - wytyka biuro zaangażowanego w sprawę rzecznika praw obywatelskich (RPO).
Właśnie dlatego notariusze, u których rolnicy przechodzący na emeryturę próbowali sporządzić akt, odmawiali im, żądając zezwolenia sądu i twierdząc, że sprzedaż czy darowizna bez takiej zgody byłaby nieważna.
Ziemia rolna w cenie. Stawki poszły w górę
"Rolnicy taki wniosek złożyli, jednakże sąd uznał, że jego zgoda nie jest tu w ogóle konieczna. Sąd dostrzegł jednak problemy z wykładnią nowych przepisów i skierował w tej sprawie pytanie prawne do Sądu Najwyższego" - relacjonuje biuro RPO.
Na tym etapie właśnie rzecznik przystąpił do tego postępowania i wniósł o uznanie, że w sytuacji, w jakiej wnioskodawcy się znaleźli, zgoda sądu nie jest wymagana.
"Przemawia za tym głównie to, że ustawa, która praktycznie każdą czynność obrotu ziemią rolną poddaje restrykcjom (zakazy, nakazy, zezwolenia sądu, zgody administracyjne itp.), niemal zawsze spod tych restrykcji zwalnia obrót pomiędzy członkami najbliższej rodziny. Pominięcie takiej sytuacji, jak ta w niniejszej sprawie, można uznać właściwie za przeoczenie: wykładnia restrykcyjna wydaje się więc nielogiczna, nieracjonalna i niespójna z pozostałymi regulacjami ustawy" - brzmi argumentacja rzecznika.
RPO podkreślił także, że obowiązki nałożone na właścicieli ziemi rolnej są nieproporcjonalnie uciążliwe, a zatem niekonstytucyjne, co m.in. stało się przedmiotem wniosku RPO do Trybunału Konstytucyjnego.
Sąd Najwyższy przychylił się do stanowiska RPO i podjął uchwałę o treści: "Zbycie nieruchomości rolnej przez nabywcę przed upływem okresu przewidzianego w art. 2b ust. 1 ustawy z dnia 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego (jedn. tekst: Dz.U. z 2016 r., poz. 2052) osobie bliskiej w rozumieniu art. 2 pkt 6 wymienionej ustawy nie wymaga zgody sądu wydanej na podstawie art. 2b ust. 3 tej ustawy".
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś