Apelują do prezydenta o pilne podpisanie ważnej ustawy
Kilka organizacji rolniczych, w tym Krajowa Rada Izb Rolniczych prosi prezydenta Andrzeja Dudę, o jak najszybsze podpisanie ustawy dot. pomocy przy zbiorach. Ustawa trafiła do podpisu prezydenta dwa tygodnie temu; NSZZ "Solidarność" apeluje o jej niepodpisywanie lub skierowanie do TK.
Ustawa wprowadza nowy rodzaj umowy cywilnoprawnej dla pracowników sezonowych, która ma zastąpić dotychczas stosowaną umowę o dzieło.
Rolnik będzie musiał płacić składki: zdrowotną i wypadkową za pracownika sezonowego nazwanego w ustawie "pomocnikiem rolnika". Wysokość składki zdrowotnej i wypadkowej wynosi 184 zł miesięcznie - to obciążenie, jakie ponosi rolnik korzystający z pracy najemnej pomocnika rolnika.
Ukraińcy chcą pracować w Polsce, ale 13 zł za godz. w rolnictwie to za mało
Podczas procedowania ustawy posłowie, jak i strona społeczna, wskazywali, że jest ona oczekiwana przez rolników. Z nowego rozwiązania będą mogli korzystać m.in. pracownicy z Ukrainy. Według szacunków pracę w rolnictwie w Polsce podejmuje ok. 500 tys. obywateli tego kraju.
Sejm uchwalił ustawę 13 kwietnia, Senat poparł ustawę 16 kwietnia, nie wnosząc do niej poprawek.
Większość przepisów ma obowiązywać po siedmiu dniach od ich ogłoszenia. Jak tłumaczył jeden ze związkowców, Paweł Myziak ze Zrzeszenia Producentów Papryki RP, który uczestniczył w poniedziałkowym spotkaniu przedstawicieli związków rolniczych z ministrem Krzysztofem Jurgielem, szybkie podpisanie ustawy jest konieczne, ponieważ za kilka dni rozpoczną się zbiory truskawek.
Podkreślił, że nowe rozwiązania są dużo bardziej korzystne dla pracowników zatrudnianych sezonowo niż dotychczasowe.
Brakuje chętnych do pracy. Co będzie gdy z Polski wyjadą Ukraińcy?
Tymczasem lider NSZZ "Solidarność" Piotr Duda w liście skierowanym w ubiegłym tygodniu do prezydenta napisał: "NSZZ +Solidarność+ nie neguje potrzeby wprowadzenia jednoznacznych i prostych regulacji w tym obszarze. Natomiast nasz głęboki sprzeciw wzbudza fakt, że ustawa w proponowanym brzmieniu nie zawiera żadnych norm dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy". Szef "Solidarności" określił takich pracowników jako "parobków".
Argumentował ponadto, że "umowa o pomocy przy zbiorach nie określa maksymalnego dobowego wymiaru czasu pracy, nie określa liczby dni pracy w tygodniu, nie wskazuje na żadną przerwę w pracy, nie określa minimalnych standardów związanych z narzędziami pracy, prawem do napojów i posiłków w czasie jej wykonywania, nie zawiera norm dotyczących dźwigania".
Nowy rodzaj umowy cywilnoprawnej dla pracowników sezonowych
Piotr Duda zaapelował do prezydenta, by ustawy nie podpisywał lub skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego, gdyż narusza ona art. 66 Konstytucji RP.
Myziak, komentując zarzuty Solidarności, stwierdził, że nowe przepisy w znaczny stopniu "cywilizują" sposób zatrudniania pracowników sezonowych. - Gdzie była Solidarność kilka lat temu, gdy przepisy, w żadnym stopniu nie chroniły takich zatrudnionych w rolnictwie? - pytał.
Jak mówił, określenie pomocników rolnika jako "parobków" jest niewłaściwe, bo nie są to osoby, które pracują jedynie za wyżywienie, a wręcz przeciwnie oferuje się im zarobki wyższe niż w innych branżach, bo jest to ciężka praca.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś