Unijny budżet pod lupą. Nie napawa optymizmem
Duże obietnice i deklaracje, jeszcze większe rozczarowanie. Nasza przyszłość, rolnictwa i rolników, nie rysuje się najlepiej - pisze o nowym budżecie unijnym i Europejskim Zielonym Ładzie Tadeusz Szymańczak, rzecznik prasowy Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych.
W swojej ocenie projektu budżetu UE na lata 2021-27 podkreśla, że osiągnięto porozumienie, zgodnie z którym budżet zamknie się kwotą ponad 1,8 bln euro przy podziale na 2 części:
Budżet na rolnictwo jest za niski
- Next Generation EU - europejski instrument naprawczy sięgający 750 mld euro z ograniczonych czasem obowiązywania (lata 2021-2023) - to jest trzy lata zamiast zaproponowanych na początku czterech
- WRF na lata 2021-2027 sięgające 1,0743 bln euro, czyli o 5,6 proc. mniej niż we wniosku przedstawionym przez Komisję 2 maja 2018 r.
"Proszę zauważyć, że 750 mld euro jest kwotą wygasającą do 2023 r. i jest podzielone: 390 mld euro na dotacje oraz 360 mld euro na pożyczki. Co do ogólnej kwoty, nie ma zmian do poprzedniej propozycji, natomiast jej podział na pożyczki został zwiększony o 110 mld euro" - wskazuje Tadeusz Szymańczak.
I zwraca uwagę, że KE zostanie upoważniona do zaciągnięcia w imieniu Unii pożyczki w wysokości 750 mld euro na rynkach kapitałowych z planowaną spłatą od 1 stycznia 2027 r. Wówczas środków będzie zatem mniej. Pieniędzy na wspomnianą spłatę UE będzie ponadto szukać w kieszeniach podatników, z tytułu np. podatku od odpadów z tworzyw sztucznych niepoddawanych recyklingowi.
Puda na temat WPR: musi służyć całemu społeczeństwu
"Zachwyt nowym budżetem na lata 21-27 nie napawa optymizmem. Jak widać, będzie zmniejszony, a jedynie unijna administracja publiczna urosła do kwoty ponad 73 mld euro i będzie stanowiła 6,8 proc. całego budżetu UE" - zauważa rzecznik PZPRZ.
Przywołuje też drugi bardzo ważny dla rolnictwa unijny dokument, jakim jest Europejski Zielony Ład, nazywając go "Zielonym bałaganem". Zakłada m.in. redukcję stosowania środków ochrony roślin, nawozów, podniesienie produkcji ekologicznej i odłogowanie gruntów.
"Jeżeli chodzi o zasoby naturalne i środowisko w ostatecznym porozumieniu zaproponowano większe przydziały na 1. i 2. filar w porównaniu do wstępnego wniosku w sprawie WRF z 2 maja 2018 roku. Jednak cały czas jest to o 9,4 proc. mniej w porównaniu z obecnym poziomem wsparcia (…) Na dopłaty bezpośrednie będzie w Polsce 21,7 mld euro, było 23 mld euro" - wytknął przedstawiciel producentów zbóż.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś