Pieniądze trzeba wydać do końca roku. Bruksela nie zmieni zdania
Komisja Europejska nie przewiduje możliwości wydłużenia okresu wykorzystania unijnych funduszy z budżetu na lata 2007-2013 - powiedział PAP Jakub Adamowicz, rzecznik KE ds. polityki regionalnej Jakub Adamowicz.
- Nie przewidujemy takiego przedłużenia. Niektóre kraje członkowskie już o to zabiegały, ale wnioski zostały odrzucone - powiedział Adamowicz. Wskazał, że możliwość taką wyklucza decyzja szczytu UE z grudnia 2014 r., która z jednej strony mówi o dążeniu do maksymalnego wykorzystania funduszy z lat 2007-2013, a z drugiej podkreśla, że ma to nastąpić w uzgodnionych ramach czasowych.
Pieniądze z poprzedniej perspektywy finansowej UE mają zostać wykorzystane do końca tego roku.
Polska chce dłużej wydawać unijne pieniądze
Aby pomóc tym krajom, które nie radzą sobie dobrze z wykorzystaniem unijnych środków Komisja Europejska powołała "grupę zadaniową", która współpracuje z Bułgarią, Rumunią, Włochami, Chorwacją, Słowenią, Słowacją, Czechami i Węgrami.
Polski wśród tych państw nie ma, bo - jak tłumaczą źródła w KE - dużo lepiej niż inni radziła sobie z wydawaniem unijnych pieniędzy. Pewne problemy i opóźnienia dotyczyły wykorzystania przez nasz kraj pieniędzy na kolej.
Ułatwieniem dla krajów mających trudności z wydawaniem unijnych funduszy ma być też możliwość podzielenia projektów na etapy, aby dokończyć je już z pieniędzy z nowego budżetu UE.
W poniedziałek polski wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński powiedział, że Polska wraz z innymi krajami członkowskimi chce rozmawiać z KE o wydłużeniu o sześć miesięcy okresu wydawania funduszy UE z polityki spójności na lata 2007-2013.
Do tej pory Komisja Europejska zrefundowała Polsce 57,5 mld euro, czyli ok. 85 proc. funduszy UE z polityki spójności na lata 2007-2013. Do rozliczenia pozostało jeszcze ponad 9 mld euro.