Każdy z nas jest zadłużony na 26 tysięcy złotych
Wielkość jawnego długu publicznego na liczniku w centrum Warszawy przekroczyła we wtorek 1 bilion złotych. Licznik zainstalowała fundacja Forum Obywatelskiego Rozwoju ekonomisty Leszka Balcerowicza.
- Każdy dzień, kiedy dług państwa - choć duży - nadal rośnie, jest niedobry dla kraju - powiedział prof. Balcerowicz tuż po tym, gdy cyfry na liczniku przekroczyły bilion.
Według FOR ten bilion to dług, który w imieniu mieszkańców Polski zaciągnęły polskie rządy i władze samorządowe. FOR wyliczył, że w przeliczeniu na jednego mieszkańca oznacza to, że każdy z nas został zadłużony na ponad 26 tysięcy złotych. Jak podkreśla fundacja, to z naszych podatków rząd będzie spłacał odsetki od tego długu. FOR wskazuje, że wartość długu publicznego do PKB wynosi prawie 54 proc.
Dług Skarbu Państwa jest gigantyczny. I ciągle rośnie
Dług publiczny dzieli się na jawny (odzwierciedlany przez pożyczki jakimi są np. obligacje skarbowe) oraz ukryty (wynikający z ustawowych zobowiązań ponoszenia wydatków w przyszłości, np. emerytalnych).
Według FOR bilion zł długu jawnego to tylko część zadłużenia państwa. Kolejne 3 biliony zł to ukryty dług publiczny, również wyświetlany na liczniku. Dług ukryty to inne niż kontrakty finansowe zobowiązania państwa do przyszłych płatności - w przypadku Polski to przede wszystkich nabyte prawa do świadczeń emerytalno-rentowych.
FOR podkreśla, że rząd zaplanował na 2017 r. dalszy, niebezpieczny wzrost długu publicznego.
Wielkość jawnego długu publicznego pokazywana jest na wielkim ekranie pełniącym rolę licznika długu publicznego. Został on uruchomiony przez FOR w 2010 r. w Warszawie, przy skrzyżowaniu Al. Jerozolimskich i Marszałkowskiej na pawilonie "Cepelii". Pokazuje, ile mamy do spłacenia złotych długu publicznego. Przelicza też, ile przypada na każdego Polaka.