Jedna danina może być ukrytą podwyżką podatków dla najbogatszych

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
16-08-2016,11:15 Aktualizacja: 16-08-2016,11:42
A A A

Nie jest wykluczone, że wprowadzenie jednej daniny będzie oznaczało ukrytą podwyżkę podatków dla najbogatszych, a obniżenie, ale niewielkie, dla tych mniej zarabiających - mówi o pomyśle połączenia PIT oraz składek na ZUS i NFZ Andrzej Marczak, ekspert podatkowy z firmy KPMG.

- Cały czas obracamy się w sferze ogólników, nie ma jeszcze konkretnego projektu. Mogę się jedynie domyślać, że to miałaby być ucieczka do przodu, wobec konieczności podwyższenia kwoty wolnej od podatku, co nakazał w zeszłym roku Trybunał Konstytucyjny - powiedział Marczak.

podatek PIT, skladka na nfz, składka na zus, henryk kowalczyk

Podatek łączący PIT oraz składki na NFZ i ZUS od 2018 roku

Nowy podatek łączący PIT oraz składki na NFZ i ZUS wejdzie w życie od 2018 r. - Chcemy uchwalić tę ustawę do końca roku - powiedział Henryk Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów. Polityk wyjaśnił, że reforma ma trzy cele. - Po...

- W ostatnich latach dążyło się do indywidualizacji pewnych obciążeń podatkowych, aby podatnik wiedział, na co idą jego daniny. Znając zasady funkcjonowania takiego modelu, nie jest wykluczone, że wprowadzenie jednej daniny będzie oznaczało ukrytą podwyżkę podatków dla najbogatszych, a obniżenie, ale niewielkie, dla tych mniej zarabiających - stwierdził ekspert.

Według zapowiedzi rządowych, w 2018 roku ma zostać wprowadzona w Polsce jedna danina łącząca obecny podatek PIT oraz składki na NFZ i ZUS. Jak mówił lipcu Henryk Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów reforma ma trzy cele: zlikwidować degresywność, wprowadzić kwotę wolną od podatku - 8 tys. zł, przynajmniej dla najmniej zarabiających i uprościć podatek, równocześnie obniżając obciążenia działalności gospodarczej.

- Sam jestem ciekaw, czy i jak ta idea zostanie wprowadzona w życie. Nawet jeśli będzie determinacja, to nie jest to takie proste. Już samo wyliczenie procentowego podziału takiego podatku, ile miałoby iść na NFZ, ile na ZUS, ile do budżetu, nastręczać będzie wiele trudności. Poza tym, zwłaszcza ZUS to danina bardzo zindywidualizowana, w przeciwieństwie np. do PIT. Potem wyliczane są zasiłki, renty, chorobowe, to danina w pewnej części zwrotna. Zawrzeć to wszystko ze składkami na system opieki zdrowotnej oraz z PIT będzie naprawdę bardzo trudno - przekonywał Marczak.

- Możliwe jest też, że głównym celem tego rozwiązania będzie dążenie do uproszczenia poboru podatków i innych danin, i uszczelnienie systemu. Idea jest interesująca, ale rząd przedstawił za mało konkretów - zakończył ekspert.

Poleć
Udostępnij