Wzrost cen żywności nieco wyhamował
Wzrost cen żywności w styczniu nieco wyhamował, ale tylko w stosunku do ostatniego kwartału 2017 r. - informuje w komunikacie Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan.
"W styczniu inflacja nieco wyhamowała, bo wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniósł 1,9 proc. wobec wzrostu w okresie styczeń-grudzień 2017 r. o 2,1 proc. Nieco wyhamował, ale tylko w stosunku do ostatniego kwartału 2017 r., wzrost cen żywności, napojów bezalkoholowych, alkoholowych i wyrobów tytoniowych. Odnosząc wzrost stawek do całego 2017 r. (o 3,6 proc.), dynamika tej grupy cen poszybowała ponad średnią z 2017 r., i wynosiła 4,1 proc. rok do roku" - czytamy w komunikacie.
Jeden fundusz promocji żywności zamiast dziewięciu
Zdaniem ekspertki nie rokuje to dobrze realnym dochodom polskich gospodarstw domowych. Tym bardziej, że w styczniu silniej niż w całym 2017 r. rosły ceny związane z opłatami za mieszkanie, a także usług zdrowotnych. A to, zdaniem Starczewskiej-Krzysztoszek oznacza, że szczególnie gospodarstwa domowe z niższymi dochodami rozporządzalnymi będą silnie odczuwać wzrost cen.
Ekonomistka spodziewa się w tym roku jeszcze silniejszego niż w 2017 r. wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw. Będzie on bowiem "wymuszany" nie tylko brakiem pracowników i zapewne wykorzystywaniem wynagrodzeń do ściągania ich do siebie z innych firm, ale właśnie także inflacją, a przede wszystkim wzrostem cen żywności. A to zwiększać będzie ogólny wzrost cen.
- Cieszyć się powinna natomiast pani minister finansów, bo wyższa inflacja zapewnia wyższe wpływy z podatków do budżetu państwa - dodaje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.
Jak poinformował ostatnio GUS, inflacja w styczniu wyniosła 1,9 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny były wyższe o 0,3 proc.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś