Władze ostrzegają przed wilkami, leśnicy uspokajają
Władze m.in. Chodzieży, czy Pniew w Wielkopolsce ostrzegały ostatnio mieszkańców w związku z potwierdzonymi tam przypadkami bytowania wilków. Leśnicy wskazują, że drapieżniki te są w lasach, ale nie zależy im na tym, żeby spotkać człowieka.
Włodarze Chodzieży w opublikowanym komunikacie wskazały, że wilki pojawiły się na terenie przyległym do wsi Rataje i Pietronki. Zaapelowano do mieszkańców o szczególny nadzór nad zwierzętami oraz unikanie spacerów po lesie i okolicach terenów leśnych.
Podejrzany o zastrzelenie wilka zatrzymany po kilkunastu miesiącach
Podobne ostrzeżenia wystosowały władze gminy Pniewy. O coraz częstszych przypadkach pojawiania się tych zwierząt na terenie Puszczy Zielonki informował także podleśniczy leśnictwa Stęszewko.
Piotr Szyszko, zastępca Nadleśniczego Nadleśnictwa Łopuchówko podkreślił, że wilki to nie są postacie z bajek i to nie jest żadna nowość, że są w lasach.
- W ostatnim roku na terenie naszego nadleśnictwa odnotowaliśmy ok. 30 przypadków bytowania wilków, ale mówimy tu o śladach bytowania, czyli zarówno o tropach, obserwacjach, jak i o szczątkach zwierzęcych – więc one mogą się dublować - mówił.
Przypomniał również, że w lasach nie powinno się także puszczać luzem psów. Pytany, co powinien zrobić człowiek, który np. będąc na spacerze spotka wilka, odpowiedział, że wilk jest zwierzęciem płochliwym i zazwyczaj ucieka.
- Wilkowi wcale nie zależy na tym, żeby spotkać człowieka. Jeśli już jednak zauważymy, spotkamy w lesie dzikie zwierzę to przede wszystkim powinniśmy zachować spokój, nie wykonywać gwałtownych ruchów i oddalić się z tego miejsca - podkreślił Szyszko.
Przypomniał również, że wilki raczej nie przebywają zbyt długo w jednym miejscu. - Jest zwierzęciem terytorialnym, które potrafi przemierzać bardzo duże dystanse w poszukiwaniu pożywienia. W ciągu nocy potrafi przejść nawet ok. 30 kilometrów - wskazał na koniec.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl