Traktorzysta zniszczył przystanek autobusowy. Wypatrzyli go policjanci
Traktorzysta nie mający uprawnień, by kierować rolniczym zestawem zahaczył przyczepą i zniszczył wiatę przystanku autobusowego. I jakby nic się nie stało odjechał.

O włos od tragedii. Policja apeluje o zrozumienie dla rolników
Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Prudniku (woj. opolskie) otrzymali informację o zniszczeniu wiaty przystankowej. Interweniujący na miejscu patrol potwierdził zgłoszenie.
"W trakcie czynności służbowych policjanci niedaleko zniszczonej wiaty w zaroślach, pomiędzy drzewami zauważyli traktor z przyczepą. Kierujący pojazdem przyznał się do winy. Stwierdził, że podjechał za blisko przystanku i zahaczył o niego przyczepą. Okazał się nim 24-letni mieszkaniec powiatu" - podaje prudnicka KPP.
Mężczyzna był trzeźwy. Jak tłumaczył, odjechał z miejsca zdarzenia, ponieważ nie miał wymaganych uprawnień do kierowania ciągnikiem z przyczepą, co zresztą potwierdziło sprawdzenie w policyjnej bazie danych.
24-latek został ukarany mandatem za wykroczenie drogowe. Na szczęście nikt nie ucierpiał w zdarzeniu.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl