Tragedia w lesie. W wyniku eksplozji niewybuchu zginął 26-latek, drugi trafił w stanie ciężkim do szpitala
Służby ratunkowe zostały w miniony piątek późnym wieczorem wezwane na interwencję do lasu pomiędzy Plecewicami i Konarami (pow. sochaczewski, woj. mazowieckie).
Doszło tam do eksplozji prawdopodobnie niewybuchu z czasów wojny.
"Bombowe" odkrycie na polu. Pocisk artyleryjski był wśród wykopanych buraków
„Przybyłe służby zastały dwie osoby poszkodowane. U jednego z mężczyzn stwierdzono zgon, zaś drugi, po wstępnym zaopatrzeniu na miejscu zdarzenia, został przetransportowany do szpitala helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego” – informuje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Sochaczewie, dodając, iż w akcji ratowniczej brało udział 18 strażaków z tej jednostki oraz OSP Brochów i OSP Wólka Smolana.
Na miejscu pracowali policjanci, którzy wyjaśniają to, jak doszło do eksplozji oraz pozostałe okoliczności tej tragedii. Zmarły w wyniku wybuchu miał 26 lat. W identycznym wieku jest drugi z mężczyzn, który - jak powiedziała Polskiej Agencji Prasowej asp. Agnieszka Dzik z sochaczewskiej komendy policji - był w stanie ciężkim, a lekarze musieli walczyć o jego życie.
Niezależnie od okoliczności tego zdarzenia, które są wciąż ustalane, warto przypomnieć apel służb o to, by nie dotykać, a tym bardziej nie przemieszczać przedmiotów, które mogą być niewybuchami. Trzeba wówczas zawiadomić policję i w miarę możliwości zabezpieczyć miejsce znaleziska przed dostępem innych osób.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl