Rozdeptywał kaczątka na złość ojcu
Na razie 3 miesiące, a w perspektywie nawet 5 lat może spędzić za kratkami 33-latek, który wyrzucał na ziemię kaczątka i je... rozdeptywał. Zrobił to na złość ojcu-hodowcy.
Mężczyzna został zatrzymany w Rogoźnicy (pow. świdnicki, woj. dolnośląskie) po tym, jak policjanci zostali poinformowani o jego bestialskich czynach.
- Mężczyzna wyjmował kaczątka jedno po drugim z klatki, rzucał na ziemię i rozdeptywał. W ten sposób zabił 19 piskląt - powiedział portalowi Swidnica24.pl Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy.
Padłe świnie, bydło i owce w gospodarstwach. Rolnicy zatrzymani
Po jakimś czasie 33-latek złożył zeznania. Przyznał się do zabicia kaczątek. Jak tłumaczył zrobił to na złość ojcu, który je hodował.
Ponadto miał też częściowo przyznać się do agresywnego zachowania wobec ojca oraz sąsiadki.
- Od końca marca wielokrotnie niszczył należące do niej mienie, zakłócał spokój, a także groził śmiercią - wyliczył prokurator.
Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura wystąpiła do sądu o wyrażenie zgody na 3 miesiące tymczasowego aresztu dla mężczyzny - sąd przychylił się do wniosku.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: Swidnica24.pl