Pszczoły wracają do lasów. Powstają barcie i kłody bartne

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: SGGW, (em) | redakcja@agropolska.pl
26-04-2017,10:55 Aktualizacja: 26-04-2017,11:14
A A A

Polska jako jedyny kraj UE podjęła próbę przywrócenia bartnictwa. Największym przedsięwzięciem jest projekt "Tradycyjne bartnictwo ratunkiem dzikich pszczół w lasach" realizowany przez cztery nadleśnictwa z północno-wschodniej Polski.

Przedsięwzięcie ma wiele uwarunkowań, także gospodarczych, więc Lasy Państwowe poprosiły o wsparcie naukowców ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. O roli bartnictwa w ochronie przyrody i staropolskiej tradycji opowiada dr hab. Beata Madras-Majewska, kierownik Pracowni Pszczelnictwa, Wydziału Nauk o Zwierzętach SGGW.

pszczoły, pszczelarstwo, dolny śląsk, opolszczyzna, wymieranie pszczół, karkonosze

Pszczoły masowo wymierają. Tak źle jeszcze nie było

Patryk Waloszczyk, prezes Koła Pszczelarzy Ziemi Jeleniogórskiej alarmuje, że w Karkonoszach masowo wymierają pszczoły. Zwykle zimą pada około 2 proc. owadów, a tym razem... zostało jedynie około 35 proc. - Po raz pierwszy w Polsce...

Źródła archeologiczne wskazują, że na ziemiach polskich bartnictwo było znane już 2 tys. lat temu. Rozkwit tej gałęzi rolnictwa miał miejsce w XVI i XVII wieku. Miód bartny był wówczas tak ceniony, że jego uzyskiwanie było zajęciem bardziej dochodowym niż handel drewnem i łowiectwo. Tak działo się aż do XIX wieku.

Rozwój rolnictwa i związane z tym masowe karczowanie lasów wpłynęło na znacznie zmniejszenie liczby siedlisk pszczół leśnych, przyczyniając się do stopniowego zaniku bartnictwa. Decydującą rolę odegrał wprowadzany w połowie XIX wieku zakaz carski definitywnie zakazujący chowu pszczół w lasach.

- W naszej szerokości geograficznej właśnie las był naturalnym środowiskiem bytowania pszczoły miodnej, która przez tysiące lat ewolucji przystosowała się do panujących warunków. Wchodziła w skład naturalnej fauny, a przy tym oddawała nieocenione usługi, zapylając rośliny występujące w zbiorowisku. Działalność pszczoły miodnej podtrzymywała więc bioróżnorodność w środowisku leśnym, a tym samym stabilność tego ekosystemu - mówi dr hab. Madras-Majewska.

greenpeace, ratowanie pszczół, pszczoły, zakaz stosowania neonikotynoidów,komisja europejska

Polska stanie po stronie pszczół? Greenpeace apeluje do ministra

Greenpeace Polska zbiera podpisy pod apelem do Krzysztofa Jurgiela, ministra rolnictwa, aby Polska poparła unijny zakaz stosowania najbardziej toksycznych dla pszczół pestycydów. Zdaniem organizacji szef resortu kilkakrotnie udowodnił...

Próba przywrócenia bartnictwa w Polsce ma na celu przede wszystkim odtworzenie w lasach gospodarczych i leśnych parkach narodowych - przynajmniej lokalnie - zespołu owadów-zapylaczy.

- Pszczoły są ważnym ogniwem w biocenozie lasu i mają wpływ na zwiększenie ilości nasion produkowanych przez liczne gatunki drzew. Ich obecność sprzyja naturalnemu odnawianiu się drzewostanu. Zapylane kwiaty drzew i krzewinek leśnych zwiększają plony ich owoców, które z kolei stanowią pokarm wielu gatunków ptaków - przekonuje naukowiec.

Na zwiększeniu populacji dzikich pszczół zyska nie tylko środowisko naturalne. Odpowiednio prowadzone bartnictwo może pełnić pozaprodukcyjne funkcje w lasach. Jako dodatkowa atrakcja turystyczna stwarza możliwość kulturalnego ożywienia regionu oraz ewentualnego dodatkowego zarobku dla ludności.

Bardzo atrakcyjny jest też sam miód bartny – unikatowy produkt pozyskiwany tradycyjnymi sposobami i pochodzący z czystych ekologicznie terenów leśnych.

opolszczyzna, gmina głubczyce, kradzież uli, pszczoły, pszczelarstwo

Pszczelarz pszczelarzowi wrogiem? Zniknęło 28 uli z całymi rodzinami

W gminie Głubczyce na Opolszczyźnie zginęło 28 uli z całymi rodzinami pszczół. Pszczelarze szacują straty na ponad 20 tysięcy złotych i o kradzież podejrzewają... innych pszczelarzy. Do kradzieży doszło w dwóch pasiekach. Jedna...

Istotne jest również, że bartnictwo może przyczynić się do ratowania pszczół. Spadek ich liczebności to jedno z większych wyzwań współczesnego rolnictwa i ochrony środowiska. Przywrócenie do ekosystemu prymitywnych rodzimych ras może znacząco poprawić kondycję całego gatunku.

Inicjatywy odradzania bartnictwa w Polsce rozpoczęły się kilka lat temu. Projekt odbudowy pszczelarstwa leśnego, korzystając ze wsparcia funduszy norweskich, realizowały Nadleśnictwa: Augustów, Supraśl, Maskulińskie i Browsk przy współpracy z bartnikami z Baszkirii.

Zasiedlone barcie i kłody bartne można dziś znaleźć np. w Lasach Spalskich, Puszczy Świętokrzyskiej, parkach narodowych - Biebrzańskim i Wigierskim. W ramach projektu "Tradycyjne bartnictwo ratunkiem dzikich pszczół w lasach" powstało około 40 barci i kłód bartnych w puszczach północno-wschodniej Polski.

Z przeprowadzonych badań wynika, że kondycja zdrowotna pszczół zasiedlających barcie jest dobra, a zawartość metali ciężkich w owadach, miodzie i wosku nie przekracza obowiązujących norm.

Korzyści z bartnictwa czerpią także ludzie. W Puszczy Augustowskiej i Spalskim Parku Krajobrazowym nad Pilicą odbyły się pierwsze od ponad stu lat bartne miodobrania.

Poleć
Udostępnij