Pocisk utkwił w maszynie rolniczej
Gdyby nie prawidłowa reakcja rolnika, który wezwał służby zaraz po tym, jak zobaczył w swojej maszynie niewybuch, mogłoby dojść do nieszczęścia. Pocisk moździerzowy zabrali saperzy.
Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Legnicy (woj. dolnośląskie) otrzymał informację od właściciela posesji w Kawicach o znalezionym niewybuchu.
1000 pocisków artyleryjskich i amunicja w sadzie
- Mężczyzna oświadczył, że w trakcie prac polowych nagle zatrzymało się urządzenie, którym pracował. Gdy zobaczył, że jego elementy zostały zablokowane przez przedmiot przypominający niewypał, postanowił zawiadomić policję - opisuje asp. Krzysztof Oleniacz z legnickiej KMP.
Wysłani na miejsce funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie i zabezpieczyli teren do przyjazdu grupy saperskiej z Głogowa. - Dzięki świadomej i odpowiedzialnej postawie właściciela posesji, który natknął się na pocisk moździerzowy z czasów II wojny światowej, nie doszło do nieszczęścia - podkreśla policjant.
Przypomina, że jeśli znajdziemy niewybuchy, pod żadnym pozorem nie wolno ich dotykać ani przenosić, a także wrzucać do ognia, stawu, jeziora czy rowu. Miejsce znalezienia należy wyraźnie oznaczyć, zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych i niezwłocznie poinformować odpowiednie służby, w tym policję.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl