Co sekundę w Polsce ubywa 105 pszczół. Zagrożonych jest wiele roślin i owoców

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Newseria Biznes, (em) | redakcja@agropolska.pl
24-09-2015,9:10 Aktualizacja: 24-09-2015,9:56
A A A

Pszczoły są coraz słabsze i masowo wymierają w wyniku chorób, niszczenia ich siedlisk i stosowania szkodliwych środków chemicznych w rolnictwie.

- O ile pszczoły miodne mają swoich strażników, czyli pszczelarzy, którzy im pomagają, dokarmiają, leczą choroby, to dziko żyjące owady nie są w tak komfortowej sytuacji. Zarówno pszczoły miodne i dziko żyjące są dla nas niezwykle ważne, bo zapylają kwiaty i rośliny uprawne - mówi agencji informacyjnej Newseria Katarzyna Jagiełło z Greenpeace Polska.

W Polsce jest ponad 470 gatunków pszczół, z czego 222 znajduje się w czerwonej księdze gatunków zagrożonych. Pszczelarze szacują, że w Polsce z każdą sekundą ubywa 105 owadów.

greenpeace, adoptuj pszczołę, katarzyna jagiełlo

Greenpeace: ruszyła trzecia akcja "Adoptuj pszczołę"

W środę wystartowała trzecia edycja społecznej akcji ekologów z Greenpeace "Adoptuj pszczołę". Celem tegorocznej akcji będzie przeprowadzenie spisu pszczół i dzikich owadów zapylających. Spis ten to projekt badawczy...

Pszczoły masowo wymierają w wyniku zmian klimatycznych, niszczenia ich siedlisk, chorób i chemizacji rolnictwa. Szkodliwe dla nich jest stosowanie sztucznych nawozów, zwłaszcza w okresie kwitnienia roślin.

- Pszczołom zagraża wiele czynników. Środki i pestycydy wykorzystywane w rolnictwie nie dość, że bardzo często są zabójcze dla pszczół, to jeszcze wiele z nich przyczynia się do pogłębienia stanów chorobowych, zakłócenia lotu owadów, ich zdolności komunikacyjnych. Pszczoły rodzą się chore i są słabsze - tłumaczy Jagiełło.

Owady te żywią się nektarem i pyłkiem kwiatowym, dlatego ekolodzy radzą, by przystosować ogrody, balkony i działki tak, by były dla nich bardziej przyjazne. Przede wszystkim trzeba dobierać odpowiednie rośliny.

- Pszczołom nie służą uprawy monokulturowe - w jednej chwili kwitnie na przykład bardzo dużo rzepaku, ale wcześniej i później nie mają, co jeść. Niestety, te owady nie poradzą sobie bez nas, a są dla nas niezwykle ważne i pożyteczne. To od nas zależy ich dobrostan - mówi przedstawicielka Greenpeace.
barcie_pszczoly_podlaskie

Leśnicy zadbali o pszczoły

Leśnicy z jednostek podległych Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Białymstoku z powodzeniem przygotowali barcie. Wydrążone w pniach drzew komory w większości zostały zasiedlone przez pszczoły. – W Nadleśnictwie Supraśl,...

Co prawda, pszczoły kojarzą się głównie z produkcją miodu, ale ekolodzy podkreślają, że produkcja 30 proc. żywności i 90 proc. owoców zależy od zapylania przez owady pszczołowate.

- Bez pszczół nasze jedzenie byłoby o wiele uboższe i na pewno droższe. Wartość zapylania, czyli daru, który dają nam pszczoły jest obliczona na 265 mld euro. Bez tych owadów odżywialibyśmy się głównie zbożami. Uprawy, które są zależne od pracy pszczół, pewnie moglibyśmy zapylać ręcznie lub mechanicznie, ale to przełożyłoby się na cenę jedzenia - podkreśla Katarzyna Jagiełło.

By ratować owady pszczołowate, Greenpeace od trzech lat prowadzi akcję "Adoptuj pszczołę". Dzięki pierwszej edycji udało się zebrać fundusze na budowę 100 hoteli dla pszczół samotnic i innych owadów zapylających w 16 miastach Polski. W drugiej pozyskano prawie 150 tys. zł m.in. na odbudowę pszczelej populacji w Przyczynie Dolnej. Wirtualne pszczoły zaadoptowało już ponad 8 tysięcy osób.

- Adopcja jest bardzo prosta. Wystarczy wejść na stronę www.adoptujpszczole.pl - tam każdy z nas może wziąć udział w wielkim spisie zapylaczy, adoptować wirtualną pszczołę i wziąć później udział w badaniach, które przełożą się na dobro owadów. Im więcej o nich wiemy, tym lepiej jesteśmy w stanie im pomagać - kończy Katarzyna Jagiełło.

Poleć
Udostępnij