Czas na budownictwo zrównoważone energetycznie
Fot. materiały prasowe
Od 2020 roku wszystkie wznoszone w Polsce budynki będą musiały spełniać wysokie wymagania dotyczące efektywności energetycznej.
W życie wejdą wówczas w naszym kraju unijne rozporządzenia. Zrównoważone budownictwo nie powinno być postrzegane jednak w kategorii przymusu czy dodatkowych kosztów, a korzyści.
Zapotrzebowanie na energię rośnie w zatrważającym tempie - szybciej niż jej podaż. Świat zużywa jej zbyt wiele i nieefektywnie, wywierając przy tym niekorzystny wpływ na środowisko naturalne.
Zgodnie z danymi Komisji Europejskiej budynki odpowiadają za 42 proc. finalnego zużycia energii, 30 proc. zużycia wody, 33 proc. wyprodukowanych odpadów, 50 proc. wykorzystywanych zasobów naturalnych oraz 35 proc. emisji gazów cieplarnianych.
Rozwój budownictwa, polegający na wprowadzaniu innowacyjnych technologii i nowoczesnych rozwiązań, które będą łączyły finansowe korzyści z dbałością o nasze zdrowie i komfort użytkowania jest więc nieodzowny.
- Konieczne jest wypracowanie harmonii w relacjach między człowiekiem a naturą. Nie uda się tego osiągnąć bez zmian w projektowaniu, budowie, eksploatacji i rozbiórce budynków - mówi Eric Agnello, dyrektor generalny firmy RD bud, która od lat propaguje politykę nowoczesnego budownictwa pozostającego w zgodzie z naturą.
- Według unijnych wytycznych od 2020 roku wszystkie nowe budynki powinny być wznoszone w standardzie niemal zeroenergetycznym. W dążeniu do rozwoju zielonego budownictwa w Polsce bardzo ważne będzie podnoszenie świadomości na jego temat. I tylko zakrojona na szeroką skalę kampania informacyjna może wpłynąć na zmianę postrzegania nowych regulacji prawnych i przyczynić się do transformacji polskiego rynku nieruchomości - dodaje.
Zalety zrównoważonego budownictwa zostały już docenione w innych krajach. Energooszczędny budynek pozytywnie wpływa na komfort życia i zdrowie jego użytkowników, a jednocześnie redukuje negatywne oddziaływanie na środowisko naturalne.
- Zrównoważone budownictwo to droga do obniżenia zużycia energii i - co za tym idzie - minimalizowania kosztów operacyjnych oraz utrzymania budynku. Wybudowanie obiektu niemal zeroenergetycznego w polskich warunkach kosztuje o 10-20 proc. więcej od "tradycyjnego". Wydatek zwraca się jednak już po kilku latach, a potem to już jest czysty zysk - dodaje Agnello.
Rozwój budownictwa niskoenergetycznego ma przynieść wiele innych korzyści. Przede wszystkim obniży koszta budowy i eksploatacji budynków, korzystnie wpłynie na środowisko i przyczyni się do wzrostu zapotrzebowanie na materiały termoizolacyjne oraz nowoczesne systemy ogrzewania, wentylacji, oświetlenia i podgrzewania wody.
