Groch siewny: pryskać czy nie pryskać?
Brak opadów bezpośrednio po wschodach spowodował, że wschody grochu siewnego na tej plantacji były nierównomierne....
Tegoroczna aura rolników nie rozpieszcza, jak nie susza, to przymrozki, które nie tylko uszkadzają rośliny, ale także utrudniają przeprowadzenie zabiegów ochroniarskich. Przed dylematem, czy odchwaszczać teraz groch siewny, czy nie stanął pewien rolnik z woj. świętokrzyskiego, który chciałby po raz drugi zastosować herbicyd, ale obawia się zapowiadanych na tym terenie przygruntowych przymrozków (z czwartku na piątek od -1 do -3oC).
Groch został wysiany 5 kwietnia, niestety, ale w dosyć przesuszoną glebę. Mimo to cztery dni po siewie rolnik zdecydował się wykonać zabieg doglebowy znanym środkiem bazującym na pendimetalinie, w nadziei, że w końcu spadnie deszcz. Spadł, ale bardzo niewielki, max 2 l/m2. Padać zaczęło dopiero pod koniec kwietnia.
Plonowanie grochu w PDO w 2019 roku
Przeciętne plony grochu w 2019 roku w doświadczeniach wyniosły 35,7 dt/ha i były prawie identyczne, jak w 2018 r. (35,5 dt/ha). W 2017 r. było to 50,1 dt/ha. Różnica w plonowaniu najlepszej i najgorszej odmiany ogólnoużytkowej grochu...
Teoretycznie można wstrzymać się z zabiegiem i poczekać, aż przymrozki ustąpią, ale w kolejnych dniach zapowiadane są na tym terenie opady deszczu. Tymczasem chwasty nie czekają tylko cały czas rosną, a ich faza rozwojowa wskazuje, że to ostatni moment, żeby je zwalczyć. Co w takiej sytuacji robić?
Postanowiliśmy poprosić o poradę specjalistę herbologa inż. Adama Paradowskiego. - Myślę, że nie powinno być żadnych negatywnych skutków. Groch jest dosyć odporny na przymrozki. Ma mocno wysycone woskiem liście, stąd na ogół preparaty nie zatrzymują się na nich. Także niebezpieczeństwo uszkodzeń dla grochu jest stosunkowo małe - mówi specjalista. Oczywiście, trzeba przestrzegać wszystkich zapisów etykiety danego środka.
Groch na wspomnianej plantacji w woj. świętokrzyskim znajduje się w zróżnicowanej fazie rozwojowej. Na przeważającym obszarze osiągnął 8-9 liści, ale jest też taki, które ma dopiero 2-3 liście. Wszystko przez suszę, która spowodowała, że miejscami, zwłaszcza na wzniesieniach, wzeszedł z dużym opóźnieniem. Zabrakło jednego większego deszczu bezpośrednio po siewach.
Póki co na roślinach, w tej lokalizacji nie widać żadnych szkodników, ani infekcji chorobowych. Instytut Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu informuje jednak o występowaniu mszycy grochowej na plantacjach w Winnej Górze (woj. wielkopolskie). Ich liczebność zbliżała się do progu ekonomicznej szkodliwości, którym jest stwierdzenie pojedynczych mszyc na 20% roślin.
- Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz
