Duńska marka Samson wprowadza wóz asenizacyjny - PG II 28
Samson – marka znana w zachodniej Europie, wprowadza ana rynek nową gamę wozów asenizacyjnych o symbolu PG II.
Nowy model PG II 28 zastąpi obecny PG II 27. W ostatnich latach wzrosła liczba urządzeń do aplikacji gnojowicy, a aktualne wymagania klientów oparte były na elastyczności w wyborze systemów napełniania, niezależnie od kompletacji wozów. Z tego powodu nowy wóz do gnojowicy jest dłuższy o 35 cm od swojego poprzednika, co pozwala umieścić na nim duże wysięgniki dla węży. Wprowadzono poza tym kilka nowych funkcji. Cysterna jest wprowadzana jako standardowy model dla wszystkich rynków i jako model z napędem hydraulicznym kół (HWD) dla rynków wybranych.
Strateg w Samson Agro
Pierwszy PG II 28 był gotowy na początku wiosny br. Po sprawdzeniu w fabryce nowy wóz poddawano testom polowym w pięciu duńskich przedsiębiorstwach rolnych - To było kluczowe dla nas, aby uzyskać opinie klientów o wprowadzanych modyfikacjach. To było dobre, pozytywne doświadczenie zarówno dla nas, jak i dla testujących - mówi Søren Mejlstrup Jensen, Product Manager ds. wozów asenizacyjnych i narzędzi do przygotowywania gnojowicy w Samson Agro.
Wyższe podnoszenie osi przedniej
Podwozie PG II 28 zostało zmodyfikowane w celu zwiększenia nacisku wywieranego na hydrauliczny układ zawieszenia. Zwiększa to prześwit pomiędzy kołami a podłożem, co jest bardzo ważne w przypadku uniesionej przedniej osi. Ulepszono także podnośnik przedniej osi, jest on obecnie łatwiejszy w obsłudze. Załącza się go jednym przyciskiem na dżojstiku. - Większy prześwit umożliwia znaczne zwiększenie nacisku na ucho dyszla. To świetna pomoc, gdy trzeba jechać po stromych wzgórzach ciągnąc ciężkie narzędzia - mówi Søren Mejlstrup Jensen.
Nowa pozycja i modyfikacja podnoszenia
Producent w ze względu na konieczność obniżenia punktu ciągnięcia obniżył oko dyszla. - W rezultacie urządzenie pracuje swobodniej i zmniejsza obciążenie zarówno na maszynie, jak i na zaczepie. Podobnie jak wszystko inne w sektorze maszyn rolniczych, urządzenia gnojowicy po prostu stają się coraz większe. Powoduje to coraz większe wymagania dotyczące siły uciągu - mówi Søren Mejlstrup Jensen.