Tym T1054 w teście RPT
Przed sprawdzianem polowym ciągnik poddaliśmy ocenie pod kątem obsługi. Komfort otwierania pokrywy silnika pozostawia nieco do życzenia. Odblokowanie maski wymaga wprawy. W celu jej podniesienia musimy wcisnąć umieszczoną w prawej przedniej części czerwoną dźwigienkę. Później już jest z górki. Jednoczęściowa maska unosi się praktycznie samodzielnie pod wpływem działania siłowników pneumatycznych.
Do dalszych czynności obsługowych również nie mieliśmy większych zastrzeżeń. Filtr powietrza typu powercore znajduje się nad chłodnicami. Dostęp do niego w celu oczyszczenia bądź wymiany wkładu jest bardzo wygodny. Filtry paliwa i oleju zamontowane są po prawej, tzw. zimnej stronie jednostki napędowej.
Trudności nie nastręcza obsługa pakietu chłodnic. Wysuwana siatka między segmentem głównym, a intercoolerem oraz podnoszone i zdejmowane osłony boczne ułatwiają przedmuchiwanie zestawu. Ponadto możemy odchylić jednocześnie do przodu i ku górze chłodnicę oleju przekładniowo-hydraulicznego. Do wykonania tej operacji wystarczy unieść dwa odciągi.
Tym T1054 to ciągnik o budowie samonośnej. Oznacza to, że za przenoszenie obciążeń odpowiedzialne są silnik oraz następujące po nim podzespoły układu napędowego. Masywnie wyglądająca konstrukcja traktora ma swoje odzwierciedlenie na wadze. Jego masa własna wynosi 4,3 t. W ciężar ten wliczone są: przednie obciążniki walizkowe, przeciętny operator oraz płyny eksploatacyjne.
Wysoka masa własna to dobry prognostyk dla ciężkich prac polowych, jednak z drugiej strony może odbić się na sporym apetycie na olej napędowy w transporcie. Ciągnik dostarczony do testu ważył niecałe 5,5 t. O ponad tonę większy ciężar związany był z obecnością: przedniego TUZ-u z balastem monoblokowym, konsoli wsporczej ładowacza czołowego oraz obciążników pierścieniowych w tylnych kołach. Trzeba przyznać, że współczynnik masy do mocy wynoszący 52 kg/KM robi wrażenie.
Więcej w miesięczniku RPT 4/2016 - ZAPRENUMERUJ