To pytanie zadaje sobie wielu rolników. Na podstawie danych dotyczących sprzedaży nowych ciągników w 2014 r. można wyciągnąć wniosek, że przeważa grupa wyczekujących na kolejny PROW. Zamiast tylko czekać warto jednak rozważyć inne formy zakupu ciągnika.
To pytanie zadaje sobie wielu rolników. Na podstawie danych dotyczących sprzedaży nowych ciągników w 2014 r. można wyciągnąć wniosek, że przeważa grupa wyczekujących na kolejny PROW. Zamiast tylko czekać warto jednak rozważyć inne formy zakupu ciągnika m.in. poprzez finansowanie fabryczne.
Właśnie teraz, gdy od dłuższego czasu spada sprzedaż nowych ciągników, firmy je produkujące prześcigają się w promocjach. Dlatego warto przeanalizować propozycje finansowania fabrycznego poszczególnych marek, bo często są atrakcyjne.
Fabryki dokładają pieniądze do takich akcji sprzedażowych i wtedy przy krótszych okresach kredytowania (1-2 lata) i wkładzie własnym (na poziomie 0-30%) oferty są naprawdę dobre. Na pewno dokładne przeanalizowanie takiej propozycji nie będzie stratą czasu - nawet jeśli z niej nie skorzystamy, to w przyszłości ułatwi ocenę atrakcyjności podobnych propozycji.
Oczywiście pozostaje jeszcze standardowa oferta kredytów i leasingów skierowanych do rolników. A jest w czym wybierać. Jednak w tym przypadku oraz finansowania fabrycznego należy skrupulatnie wyliczyć rzeczywistą roczną stopę oprocentowania (RRSO). To jej wysokość tak naprawdę decyduje o atrakcyjności jakiejkolwiek oferty finansowania.
***
W roku 2014 do naszych gospodarstw trafiło o prawie 500 nowych ciągników mniej niż w 2013. To przede wszystkim efekt stopniowego wyczerpywania się dotacji unijnych w ramach programu PROW 2007-2013 i związanego z nim wyczekiwania na nowy unijny program wspierający takie zakupy.