Czeski producent ma inne podejście do obsługi filtra cząstek stałych, niż większość konkurentów stosujących ten system. Zetor, instalujący jednostki napędowe własnej produkcji, nie oferuje bowiem aktywnej regeneracji filtra DPF.
Urządzenie to znajdziemy pod maskami dostosowanych do normy emisji spalin Euro IIIB ciągników Zetor serii: Proxima, Proxima Plus, Proxima Power, Forterra, Forterra HSX i Forterra HD.
Układ monitorujący stopień zanieczyszczenia filtra DPF, w przypadku przekroczenia progowej wartości, zapala czerwoną kontrolkę z „dymkiem” na desce rozdzielczej. Nie jest to jednak sygnał wyrażający potrzebę aktywnej regeneracji filtra, a jedynie komunikat sugerujący zwiększenie temperatury spalin poprzez wzrost prędkości obrotowej i obciążenia silnika.
Zdaniem firmy Zetor taka forma dopalania sadzy jest w zupełności wystarczająca. W przypadku wykonywania ciągnikiem lekkich prac podwórzowych, wiąże się to jednak z prawdopodobieństwem częstszego oczyszczania wkładu filtra poza ciągnikiem. Zalecane minimum to 1000 mth. Jednak jak pokazuje praktyka rolników „dających w kość” swoim ciągnikom, potrzeba ta zachodzi znacznie rzadziej.
Do oceny sytuacji służy bardzo wygodny wskaźnik cyfrowy w obrębie kolumny kierowniczej, informujący o stopniu zapchania filtra, w postaci ciśnienia spalin na wlocie do DPF-u. Czerwona kontrolka zapala się przy wartości 80-100 mbar. Ciśnienie wzrastające do ponad 150 mbar sygnalizuje potrzebę wymontowania filtra i wypalania sadzy w specjalnym piecu.