Drób zniknie z targowisk. Będzie wiele zakazów i nakazów
Żywy drób ma zniknąć z targowisk. Foto_Dariusz Kucman
Rozporządzenie ministra rolnictwa w sprawie zarządzenia środków związanych z zagrożeniem wystąpienia wysoce zjadliwej grypy ptaków przewiduje zakaz organizowania targów, wystaw, pokazów lub konkursów z udziałem żywych ptaków.
Projekt dokumentu jest obecnie w fazie konsultacji społecznych i ma wejść w życie 7 dni po ogłoszeniu. To oczywiście pokłosie sygnałów o rozprzestrzenianiu się wirusa H5N8 w Europie i wykrycia grypy ptaków w Deszcznie (woj. lubuskie), gdzie trzeba było zlikwidować ok. 700 tys. sztuk gęsi.
Duże fermy są dobrze zabezpieczone przed grypą ptaków
Duże fermy drobiu są dobrze zabezpieczone przed przedostaniem się wirusa grypy ptaków. Przestrzegane są zasady bioasekuracji - zapewnił Łukasz Dominiak, dyrektor Krajowej Rady Drobiarskiej. Najważniejszą wiadomością dla branży drobiarskiej...
Według ekspertów konieczne jest wzmocnienie przestrzegania zasad bioasekuracji (szczególnie w gospodarstwach), bo wirus - przynajmniej w kilku przypadkach zanotowanych w Europie - przedostał się do hodowli prawdopodobnie za pośrednictwem zanieczyszczonego sprzętu lub odzieży.
W projekcie rozporządzenia czytamy, że "w związku z wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy ptaków u drobiu, na terytorium RP zakazuje się organizowania targów, wystaw, pokazów lub konkursów z udziałem żywych kur, kaczek, gęsi, indyków, przepiórek, perlic, strusi oraz innych bezgrzebieniowców, gołębi, bażantów i kuropatw, z wyłączeniem lotów treningowych lub konkursowych gołębi".
Te będą mogły odbywać się w wyjątkowych sytuacjach, gdy zgodę wyrazi powiatowy lekarz weterynarii po przeprowadzeniu analizy ryzyka rozprzestrzeniania się ptasiej grypy na danym terenie.
Zakaz obejmie też "przechowywanie i prezentację w celu sprzedaży, oferowanie do sprzedaży, dostarczanie oraz każdą inną formę zbycia wymienionych wyżej gatunków na targowiskach".
Lech: ptasia grypa wyklucza eksport drobiu do Azji
Likwidacja ogniska to pierwszy etap walki z ptasią grypą, teraz istotne jest łagodzenie skutków wynikłych dla producentów drobiu - uważa Ewa Lech, wiceminister rolnictwa. W sobotę Instytut Weterynarii w Puławach potwierdził wirusa...
Przepisy rozporządzenia zakazują ponadto pojenia drobiu i ptaków utrzymywanych przez człowieka wodą ze zbiorników, do których dostęp mają dzikie ptaki oraz wnoszenia i wwożenia na teren gospodarstwa, gdzie jest drób, zwłok lub tusz dzikich ptaków.
Projekt rozporządzenia zawiera także sporo nakazów. Hodowcy mają zgłaszać do powiatowego lekarza miejsca, w których utrzymywany jest drób i inne ptaki, zaopatrywać przesyłki drobiu, piskląt jednodniowych i jaj wylęgowych w świadectwa zdrowia wystawiane przez weterynarza oraz chronić paszę przed kontaktem z dzikim ptactwem i jego odchodami.
Wejścia i wyjścia budynków "drobiarskich" oraz wjazdy i wyjazdy z gospodarstw mają być zaopatrzone w maty dezynfekcyjne, które muszą być utrzymywane tak, by środki mogły skutecznie działać.
Osoby z obsługi powinny dbać o higienę (przede wszystkim często myć ręce) oraz zakładać odzież i obuwie ochronne przeznaczone wyłącznie do pracy w budynkach inwentarskich. Wskazane jest oczyszczanie i odkażanie sprzętu i narzędzi.
Ważny nakaz dotyczy dokonywania codziennego przeglądu stad drobiu wraz z prowadzeniem dokumentacji, zawierającej w szczególności informacje na temat liczby padłych ptaków, spadku pobierania paszy czy nieśności.
Jeśli farmer zauważy niepokojące syndromy (także objawy nerwowe - drgawki, skręty, paraliż nóg i skrzydeł, duszności, sinice, wybroczynowości, biegunki) u swoich kur, indyków, ptaków łownych, gęsi, kaczek, czy strusi ma obowiązek poinformować o tym Inspekcję Weterynaryjną lub najbliższego weterynarza.
Książki warte polecenia: Sygnały kur nieśnych | Hodowla i chów gęsi | Sygnały brojlerów
