W Senacie o piątce dla zwierząt. Ustawa wzbudza wiele emocji

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Monika Zdziera PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
24-09-2020,8:10 Aktualizacja: 24-09-2020,9:20
A A A

Przedstawiciele branż hodowlanej, futrzarskiej, cyrkowej, schronisk dla zwierząt i organizacji zajmujących się ochroną zwierząt przedstawili na wysłuchaniu publicznym zorganizowanym przez senacką Komisję Ustawodawczą stanowiska w kwestii zmian zawartych w noweli ustawy o ochronie zwierząt.

Andrzej Danielak, prezes Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu stwierdził, że nie wyobraża sobie kontroli hodowli przez przedstawicieli organizacji zajmujących się ochroną zwierząt.

piątka dla zwierząt, andrzej duda, rolnictwo

Prezydent zawetuje piątkę dla zwierząt?

Podejmując decyzję dotyczącą ustawy o ochronie zwierząt będę miał na względzie kwestie ich humanitarnego traktowania, ale również byt i jakość życia polskich rolników - zapowiedział w niedzielę w Warszawie prezydent Andrzej Duda....

- Towarowe fermy, gdzie wartość drobiu jest ogromna, to są setki tysięcy złotych w jednym budynku, czasem ponad milion złotych. I wejdzie sobie taki człowiek uprawniony przez ustawę i będzie oceniał i weterynarię i właściciela, czy ten drób jest właściwie prowadzony. Ten człowiek może wnieść do tej hodowli różne czynniki chorobotwórcze, do fermy o wielkiej wartości - stwierdził.

Jacek Łukaszewicz, prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej podkreślił, że w każdej takiej interwencji musi brać udział urzędowy lekarz weterynarii, czyli "lekarz pracujący w inspekcji weterynaryjnej lub wyznaczony przez powiatowego lekarza weterynarii".

Jak zaznaczył, tylko lekarz weterynarii jest w stanie określić stan zdrowia zwierząt, a tym samym np. przeciwskazanie do natychmiastowego transportu.

Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso stwierdził z kolei, że przepis ograniczający ubój rytualny do potrzeb krajowych związków wyznaniowych jest niezgodny z prawem krajowym i unijnym. Do tego, ocenił, przyniesie szkody ekonomiczne dla rolnictwa, przemysłu mięsnego i budżetu państwa.

hodowla ziwerząt futerkowych,  piątka dla zwierząt, ustawa o ochronie zwierząt, Patryk Wachowiec

Polska może mieć kłopoty przez piątkę dla zwierząt

Przyjęcie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt bez notyfikacji ze strony Unii Europejskiej może skutkować poważnymi konsekwencjami. Zwrócili na to uwagę prawnicy sejmowi i ci spoza parlamentu.   Podczas ostatniego, nocnego posiedzenia...

- Wartość eksportu wołowiny wynosi obecnie 6,7 mld zł rocznie i odpowiada za prawie 5 proc. polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych, z czego ubój rytualny stanowi ponad 2 mld zł. Wartość eksportu drobiu wyniosła w 2019 r. 12,6 mld zł, z czego ok 40 proc., to mięso z uboju na potrzeby religijne - powiedział.

W kwestii przepisu zakazującego hodowli zwierząt na futra Szczepan Wójcik, prezes Związku Polski Przemysł Futrzarski Wójcik mówił, że próba zamykania ferm odbywa się na podstawie jednostronnej, medialnej narracji.

- Rozumiemy, że czas i idee się zmieniają, ale nie jest to powód, by doprowadzać nas do ruiny. Nie chcemy rewolucji, chcemy takich odszkodowań, jakie otrzymali inni hodowcy w Europie - dodał.

Katarzyna Topczewska, prawniczka Fundacji Viva! zaznaczyła, że od 1997 r. organizacje społeczne mają prawo odbierania zwierząt w przypadkach niecierpiących zwłoki, kiedy zwierzę padło ofiarą znęcania się nad nim ze strony jego właściciela i znajduje się w stanie za grożenia życia lub zdrowia.

Grzegorz Bardowski , piątka dla zwierząt, ustawa o ochronie zwierząt

Bardowski: takiej piątki nie przybiję!

Grzegorz Bardowski, najpopularniejszy - zdaniem wielu osób - polski rolnik publicznie skrytykował tzw. piątkę dla zwierząt, czyli zmiany proponowane przez PiS do ustawy o ochronie zwierząt. Gospodarz, który popularność zdobył po...

Odnosząc się do obecnej noweli stwierdziła, że nie został zrealizowany postulat wzmocnienia roli organizacji społecznej, bo będą mogły odbierać zwierzęta wyłącznie w obecności funkcjonariuszy policji lub strażnika gminnego.

Z kolei Bogna Wiltowska ze stowarzyszenia "Otwarte klatki" zwracała uwagę, że lisy i norki są drapieżnikami i w warunkach naturalnych żyją na dużych obszarach. Tymczasem - jak mówiła - w klatce na fermie mogą zaledwie się obrócić, wykonać tylko kilka kroków. Dodała, że jest mieszkanką wsi i chciałaby, by "polska wieś kojarzyła się z otwartością i nowoczesnością, a nie z cierpieniem zwierząt".

Posiedzenie komisji będzie kontynuowane 8 października, kiedy senatorowie zajmą się poprawkami do nowelizacji.

Marszałek Tomasz Grodzki poinformował, że Senat zajmie się nowelą na specjalnym posiedzeniu 9 października, a nie jak wcześniej zapowiadano na najbliższym posiedzeniu 29-30 września.

Poleć
Udostępnij