Ustawa antysuszowa. Łatwiej o rowy, stawy i abolicja na studnie

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
05-09-2020,14:05 Aktualizacja: 05-09-2020,12:58
A A A

Trwają konsultacje oraz uzgodnienia międzyresortowe projektu ustawy o inwestycjach w zakresie przeciwdziałania skutkom suszy. Co przedstawiony projekt wnosi do pracy gospodarstw i kto będzie płacił  tzw. podatek deszczowy?

Jak zapewnia Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, proponowane rozwiązania pozwolą złagodzić skutki suszy na terenach wiejskich i miejskich.

"Docelowo ustawa wesprze rozwój zielono-niebieskiej infrastruktury, naturalne systemy retencji oraz odbetonowanie miast. Dzięki temu poziom retencji będzie wyższy, co polepszy bezpieczeństwo mieszkańców przez skuteczniejsze zapobieganie zalaniom i podtopieniom wynikającym z intensywnych opadów. Zwiększy się ilość wody dla nawodnień w rolnictwie i gospodarstw domowych" - przekonują Wody Polskie.

deszcz nawalny, wielkopolska izba rolnicza, straty w uprawach, komisje szacujące szkody

Straty po opadach. Kiedy deszcz jest nawalny?

Rolnicy, zgłaszając szkody związane z obfitymi opadami, nie zawsze wiedzą, dlaczego kwalifikowane są jako deszcze nawalne, silne ulewy, ulewy czy silne deszcze. Zależne jest to od ilości opadów w odniesieniu do czasu - wskazuje...

Wśród wielu przewidywanych zmian znajdują się też propozycje dla rolników. A ich głównym celem ma być w opinii autorów wzrost retencji wody na terenach rolnych i uproszczenia administracyjne w korzystaniu z wody do nawodnień.

"Wprowadzone będą zachęty dla rolników oraz wszystkich właścicieli nieruchomości rolnych do gromadzenia wody opadowej, tzw. deszczówki i wód roztopowych. Rolnicy, którzy posiadają na terenie swoich gruntów staw albo rów zasilany wodami opadowymi (deszczówką) lub roztopowymi, będą mogli korzystać z tej wody na potrzeby gospodarstwa rolnego bez zbędnych ograniczeń" - czytamy w komunikacie Wód Polskich.

Łatwiej będzie podobno wykonać małe stawy oraz urządzenia do zatrzymywania wody. Planowane jest uproszczenie procedur administracyjnych związanych z wykonaniem stawów o powierzchni do 5 tys. m kw., bo zamiast pozwolenia wodnoprawnego wymagane będzie jedynie zgłoszenie wodnoprawne, a w przypadku powierzchni do 1000 m kw. – tylko powiadomienie PGW Wody Polskie.

"Przebudowa rowów melioracyjnych w celu zatrzymania wody w gruncie będzie możliwa przy spełnieniu jedynie minimalnych wymogów administracyjnych (tj. w celu prowadzenia podstawowej ewidencji urządzeń). Przewidziana jest również abolicja za nielegalne studnie. Ich ewidencja umożliwi lepsze zarządzanie wodą na terenach wiejskich" - brzmi dalej opis przewidywanych udogodnień.

Wiercenie studni, wydobywanie piasku lub żwiru, Prawo geologiczne i górnicze

Geologia na podwórku. Jak wiercić studnię i ile wywieźć żwiru?

Wykonywanie prac geologicznych, np. wiercenie studni czy wydobywanie piasku lub żwiru na własnych działkach ma istotne obwarowania prawne. Kary za złamanie przepisów mogą być dla właścicieli nieruchomości bardzo wysokie. Mazowieckie gminy...

A co opłatami, o których mowa w ustawie, a które zdążyły już nabyć miana "podatku od deszczu"? Wody Polskie zaznaczają, że propozycja poszerzenia kręgu podmiotów podlegających opłacie i zwiększenie jej wymiaru ma na celu przede wszystkim zwiększenie krajowego poziomu retencji i odejście od trendu zabetonowywania przestrzeni.

"Należy pamiętać, że opłata z tytułu utraconej retencji nie dotyczy bezwzględnie wszystkich działek i nieruchomości, a jedynie tych, w których powierzchnia zabudowy i uszczelnienia zmniejsza naturalne możliwości retencyjne gleby czy okolicznych zbiorników wodnych. Opłata jest przewidziana w sytuacji, gdy powierzchnia zabudowy (ponad 50 proc. działki – red.) lokalnie zmniejsza możliwość zatrzymania wód opadowych lub roztopowych" - brzmi wyjaśnienie.

Jak oszacowali urzędnicy, liczba działek zabudowanych aktualnie podlegająca opłacie wynosi ok. 6 tys. 900. Z tego wynika, że po zastosowaniu kompensacji retencyjnej średnia opłata jednostkowa za utraconą retencję wynosi ok. 900 złotych na działkę rocznie.

"Po znowelizowaniu przepisów, średnia opłata jednostkowa z tytułu utraconej retencji za działkę zabudowaną wyniesie ok. 1 tys. 350 złotych rocznie. Kwota odnosi się tylko do działek spełniających kryteria nowelizowanej ustawy. Zakłada się zarazem, że liczba działek objętych systemem opłat wzrośnie ok. 20-krotnie" - podają Wody Polskie.

Poleć
Udostępnij