Utworzenie funduszy dla osób, które znajdą się w trudnej sytuacji życiowej i dla frankowiczów oraz wprowadzenie możliwości zmiany zabezpieczenia kredytów hipotecznych - to pomysły bankowców na rozwiązanie m.in. problemu kredytów frankowych.
Utworzenie funduszy dla osób, które znajdą się w trudnej sytuacji życiowej i dla frankowiczów oraz wprowadzenie możliwości zmiany zabezpieczenia kredytów hipotecznych - to pomysły bankowców na rozwiązanie m.in. problemu kredytów frankowych.
Propozycje przedstawił Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich podczas Forum Bankowego. Rozwiązania te są odpowiedzią bankowców m.in. na pomysł przewalutowania kredytów frankowych, zaprezentowany 3 lutego przez Andrzeja Jakubiaka, przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego.
Bankowcy proponują trzy rozwiązania. Pierwsze z nich, według Pietraszkiewicza, to utworzenie funduszu wspierania restrukturyzacji kredytów hipotecznych. Byłby on adresowany do wszystkich klientów, mających problemy ze spłatą kredytów - niezależnie od tego w jakiej walucie. Z funduszu mogłyby skorzystać osoby, które utraciły pracę, są dotknięte chorobą lub padły ofiarą klęski żywiołowej. Fundusz byłby stworzony przede wszystkim ze środków bankowych.
Drugie rozwiązanie zakładałoby wprowadzenie możliwości zamiany zabezpieczenia kredytów hipotecznych na inne zabezpieczenie, oczywiście na życzenie kredytobiorcy.
Trzeci pomysł bankowców, to utworzenie tzw. sektorowego funduszu stabilizacyjnego, który byłby adresowany dla posiadaczy kredytów we frankach, a jego celem byłoby stabilizowanie wysokości rat - byłaby możliwość skorzystania z niego, gdyby kurs franka gwałtownie wzrósł i zarazem wzrosłaby rata kredytu. Jednak to łączyłoby się ze zobowiązaniem kredytobiorcy, że przewalutuje swój kredyt na złotówki w momencie, gdy kurs franka spadnie do wcześniej zadeklarowanego poziomu.
Rozwiązanie byłoby dostępne dla kredytobiorców, którzy regularnie spłacali dotychczas kredyt, ale w momencie gwałtownego wzrostu kursu franka ich możliwości spłaty stały się ograniczone. Fundusz byłby utworzony głównie ze środków bankowych, choć swój udział miałyby środki pochodzące z innych źródeł.