Zjechał ciągnikiem do rowu i zwiał. Przyczyna szybko wyszła na jaw
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pułtusku (woj. mazowieckie) został powiadomiony o zdarzeniu drogowym w Sulnikowie z udziałem ciągnika rolniczego. Kierowca stracił nad nim panowanie i zatrzymał się w rowie.
Gdy na miejsce dotarli funkcjonariusze z posterunku w Świerczach, nie zastali kierowcy porzuconej maszyny. Rozpoczęli wiec sprawdzanie terenu i już po kilku minutach poszukiwań odnaleźli traktorzystę. Okazało się, że aby uniknąć odpowiedzialności karnej, schował się sąsiedniej posesji.
Nastolatek za kierownicą ciągnika. "Rozliczony" rodzic i sprawa w sądzie
- Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się też, że 45-letni mieszkaniec powiatu pułtuskiego posiada aktualny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Usłyszał już zarzuty, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności - mówi sierż. Renata Soból z KPP w Pułtusku.
Natomiast "drogówka" w trakcie patrolu w jednej z miejscowości pod Legnicą (woj. dolnośląskie) zatrzymała do kontroli kierującego ciągnikiem rolniczym wraz z przyczepą.
Mundurowi od razu wyczuli silną woń alkoholu od 48-latka. Po przebadaniu go na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, urządzenie wykazało około 3,6 promila.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl