Traktorzysta zginął przez... bobry? Mieszkańcy wsi wiedzą swoje

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
19-06-2018,11:00 Aktualizacja: 19-06-2018,20:53
A A A
Kolejny traktorzysta stracił życie w wypadku. Do tragedii doszło tym razem we wsi Łukawa (gm. Głowaczów, woj. mazowieckie). 
 
Mężczyzna w średnim wieku wjechał ciągnikiem rolniczym na groblę między stawami.

W pewnym momencie ziemia osunęła się spod jednego z kół i maszyna runęła do wody przygniatając kierowcę, który zginął na miejscu - podaje "Fakt".  

wypadek, traktor, ciągnik, policja, lubelskie, świętokrzyskie

Ciągnik kontra bmw. Traktorzysta wylądował w szpitalu

Ciągnik rolniczy zderzył się z samochodem osobowym marki BMW w miejscowości Przegaliny Duże (pow. radzyński, woj. lubelskie). Prawdopodobnie zawinił traktorzysta, który sam zresztą ucierpiał w tym zdarzeniu. Do groźnie wyglądającej kolizji...
 
Najprawdopodobniej przyczyną śmierci było utonięcie. Wcześniej mężczyzna został przygnieciony przez traktor - ujawnia mł. asp. Ilona Tarczyńska z kozienickiej policji, która ustala dokładne okoliczności wypadku. 
 
Mieszkańcy wsi nieoficjalnie mówią, że winę za wypadek mogą ponosić bobry. Mężczyzna posiadał staw. Od pewnego czasu zwierzęta miały mu bardzo przeszkadzać.

Rolnik chciał, żeby się wyniosły, ale bobry wracały w miejsce, które sobie upatrzyły. 
 
W tragiczny dzień gospodarz pojechał nad staw sprawdzić, czy gryzonie wciąż niszczą okoliczne drzewa. Bobry prawdopodobnie drążyły akurat korytarze w grobli, na którą wjechał. Dlatego ziemia osunęła się pod kołami ciągnika i rolnik wpadł z maszyną do stawu.
 

źródło: "Fakt"
Poleć
Udostępnij