Starosta stanie przed sądem. Trwa spór o dzierżawę obwodu łowieckiego

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
26-02-2018,13:05 Aktualizacja: 26-02-2018,13:28
A A A

Polski Związek Łowiecki domaga się przed sądem uznania nieważności umowy dzierżawy na obwód łowiecki nr 19 z kołem Ogar. Mariusz Filipiuk, starosta bialski zawarł takie porozumienie po wypowiedzeniu umowy kołu Diana.

To już druga sprawa związana z tym sporem, którą ma rozstrzygnąć sąd. Diana domaga się bowiem ponadto od starosty przywrócenia dzierżawy obwodu łowieckiego nr 19 w gminie Międzyrzec Podlaski. Natomiast o uznanie nieważności umowy z Ogarem walczy PZŁ - informuje "Dziennik Wschodni".   

asf, sanitarny odstrzał dzików, petycja, główny inspektorat weterynarii

Dziki pod ochroną? Nie zgadzają się na rzeź tych zwierząt

Dziki nie są głównym winowajcą rozprzestrzeniania się wirusa afrykańskiego pomoru świń. Tak twierdzą autorzy petycji zamieszczonej na stronie internetowej GIW, którzy sprzeciwiają się prowadzeniu sanitarnego odstrzału tych zwierząt....

- Zgodnie z prawem łowieckim umowy dzierżawy obwodów zawierane są na wniosek PZŁ. I to PZŁ wskazuje koło, z którym ma zostać zawarta umowa na kolejne 10 lat. Jest to związane z zadaniami publicznymi które sprawuje PZŁ - mówi radca prawny Bartosz Bolesławski, który reprezentuje PZŁ.

- W tej sprawie PZŁ złożył do starosty wniosek o zawarcie umowy dzierżawy z kołem Diana, tymczasem, starosta wbrew temu, zawarł umowę z kołem łowieckim Ogar. Zdaniem PZŁ taka sytuacja prowadzi do bezwzględnej nieważności tej umowy dzierżawy z Ogarem - podkreśla.

Sędzia Paweł Bucoń odroczył rozprawę do kwietnia. - Widzę że tu mamy do czynienia nie tylko z problemem prawnym, ale też społecznym. Pożądane jest polubowne załatwienie sprawy - zaznaczył i wezwał do stawienia się na kolejną rozprawę Filipiuka i reprezentanta PZŁ, którego na piątkowej rozprawie zabrakło.

Starosta bialski zerwał umowę z kołem Diana w styczniu 2017 roku. Tłumaczył to skargami od rolników, negatywnymi opiniami wójta gminy Międzyrzec Podlaski oraz Lubelskiej Izby Rolniczej. Kołu zarzucił też nieszacowanie szkód łowieckich w terminie, niewystarczającą redukcję dzika na obwodzie i niewypłacanie należytych odszkodowań rolnikom.
 

źródło: "Dziennik Wschodni"

Poleć
Udostępnij